Mam dylemat. Siedzi sobie u mnie na biurku samiec komara (nie to przerośnięte w---------e g---o, tylko prawdziwy samiec komara). Chcę go zabić, choć mi nie przeszkadza. Nie wiem, czy go zabijać, bo i tak już ma przesrane, bo każda, na którą trafia, to krwiożercza suka. Taka solidarność płci. No ale jak go zabiję, to nie będzie mógł się rozmnażać i będzie ciut mniej komarów (malusieńki procent, ale zawsze coś). Co robić mirki,
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ćwicze sobie grzecznie gdy przez okno wlatuje komar. Myśle sobie - niech lata, skończę to go zaciupie. Zacząłem ćwiczyć plecy, aż nagle czuje jak coś mnie jakby skorpiło na plecach. Wiatrak wciągnął komara i rozbryzgał mi go na plecach.

#tylewygrac #komar
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Plaga komarów wysysa z nas krew.

Co by było gdyby nagle zniknęły wszystkie komary świata? Jakie byłyby tego skutki?

Domyślam się że przeludnienie w krajach afrykańskich i innych w których malaria i inne tego typu choroby zbiera swoje żniwo.

Macie
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ziombello: Ich ilość by się trochę zmniejszyła, choć na początku (zakładając, że komary by zniknęły z dnia na dzień) mogły by być małe problemu. Znika jedzenie, lecz nie maleje ilość drapieżników. Prawdopodobnie liczebność ptaków, które mają w swojej diecie komary, by zaczęła systematycznie maleć aż do poziomu w którym reszta owadów którymi się żywią byłaby w stanie zaspokoić ich potrzeby żywieniowe.

Reasumując. GIŃCIE KOMARY!

Dziękuję za uwagę :)
  • Odpowiedz