W życiu każdego grafika są takie chwile…że można je wyrazić tylko za pomocą kina indyjskiego kategorii Ź. Proponuję podejść do tematu z przymrużonym okiem – na przykład tak ;)

Czy jesteś w stanie przypomnieć sobie, jak wygląda osoba, którą ostatnio pytałeś w hipermarkecie o jakiś produkt? Sprzedawców w małym sklepiku pod domem jeszcze jakoś kojarzysz. Ale ci w dużych sklepach? Dla większości z nas są są kompletnie anonimowi. Często traktujemy ich jak powietrze...

Mężczyzna zdemolował cukiernię w Kowarach bo jego dzieciom nie smakował kupiony w niej tort.

Ciekaw jestem czy wy sami korzystacie z podobnych rozwiązań i sposobów promocji jak przeczytamwszystkich.pl i jak to sprawdza się u Was? Zapewne nie wymieniłem wszystkich metod przyciągnięcia nowych użytkowników do Waszej strony WWW. Dlatego zachęcam Was do komentarzy i podzielenia się uwagami.

Opinia klienta o banku HSBC. Sprawdźcie jak potraktował go ten mocno reklamowany ostatnio bank

Sklep na który natrafiłem w Krakowie.

Srebrny krawat z tym cytatem otwiera drogę do każdego lokalu!

Sprzedawcy w swoim własnym serwisie (strona główna, poczekalnia - jak na Demotach) opisują sytuacje z klientami i się z nich nabijają. Jedni obsmarują sklep i obsługę, inni nie pozostaną dłużni.

coś na piątek

Po wrzuceniu pieniędzy do maszyny z Pepsi, nie ma ani pieniędzy ani napoju. Klient skarży się firmie. Oto oficjalna odpowiedz.

Chamy i świry! – tak nas widzą sprzedawcy, pracownicy biur obsługi klienta i stewardesy. I często mają rację.

“dekalog klienta” znaleziony na barowo-filozoficznym blogu “pijesz, co ci sprzedam” via BarMagazyn.pl