Nigdy nie mogłem tego zrozumieć, co znaczy że po odejściu od kasy reklamacji się nie uwzględnia. Gdybym wiedział, że towar jest wadliwy to bym w ogóle nie do tej kasy nie miał okazji podejść, a poza tym są chyba jakieś prawa konsumenta?
@tymc: Chodzi głównie o otrzymane pieniądze zwykle. Że jeśli przyjmiesz kwotę i odejdziesz to nie mów potem ,że pieniądze są fałszywe albo się ktoś pomylił.
Cholerka...ponad 20 lat na karku, a powiem Wam że bym wszedł i coś dla siebie kupił. Bańki mydlane to takie magiczne coś z dzieciństwa. Nie zawsze były kupne zestawy - ile to słomek pocięło się na końcach, ile zmarnowanych litrów płynu do mycia naczyń ;)
A właściciel sklepu widać normalnym, "ludzkim" człowiekiem jest.
Komentarze (51)
najlepsze
polecam lekturę Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej
http://www.uokik.gov.pl/download.php?id=548
A właściciel sklepu widać normalnym, "ludzkim" człowiekiem jest.
-------
Można wchodzić z:
-
-Można wejść z psem i lodem
-grymasić i nudzić
-nawet wyolbrzymiać
Komentarz usunięty przez moderatora