Boslejowa dwójka wystartuje na nadchodzących igrzyskach. Czyżby czas na Reggae na lodzie 2? ;)

Ojczyzna muzyki reggae, dub, ska i dancehall kojarzy się przede wszystkim z gorącymi imprezami na plaży, świetnym rumem i... popularyzacją marihuany, nazywanej tutaj "gandzią". Ta wspaniała karaibska wyspa to jednak także przepiękna przyroda i burzliwa historia.

- To będzie dobry moment. Jeśli chcę odejść jak najwięksi, muszę to zrobić u szczytu formy - powiedział sprinter wszech czasów Usain Bolt. 27-letni Jamajczyk, który ma na koncie sześć złotych medali igrzysk olimpijskich, zapowiedział, że zakończy karierę po kolejnych - w Rio w 2016 roku.

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) domaga się, by Jamajka zaczęła walczyć z dopingiem na serio. Wyspie sprinterów grozi nawet niedopuszczenie do następnych igrzysk.

Co mozna kupić za 50 $ w ojczyźnie Boba Marleya

Pięciu jamajskich lekkoatletów miało pozytywny wynik testów antydopingowych - podaje dziennik "Gleaner". Nie wiadomo, czy w tym gronie jest najszybszy człowiek świata Usain Bolt. W niedzielę o pozytywnym wyniku swojego testu antydopingowego poinformował Amerykanin Tyson Gay.

To wyspa sprinterskich cudów, rekordów 
i złotych medali. Dopingu też, ale kto to powie, ten kolonialista.

Jamajka stała się polem walki gangów. Tak okrutnych i brutalnych rozgrywek nie pamiętają nawet najstarsi ludzie. Międzynarodowe organizacje zajmujące się przestrzeganiem prawa twierdzą, że Yardie są o wiele bardziej agresywni, bezwzględni niż jakiekolwiek inne gangi na świecie.

Zakazany owoc smakuje najlepiej - to wiadomo nie od dziś. Być może dlatego właśnie zabroniony przez rząd na Jamajce taniec zyskuje coraz większą popularność. Jego nazwa to "Daggering", czyli w wolnym tłumaczeniu "sztyletowanie".

Jamajka na co dzień.

Na pięćdziesięciolecie niepodległości Usain Bolt i jego kompania wywożą z Londynu wszystkie kruszce igrzysk. Jedni mówią: doping. Inni: geny i kult sprintu

Dzień przed 50. rocznicą niepodległości, jamajscy sprinterzy mają zamiar upokorzyć gospodarzy na igrzyskach w Londynie. To zemsta za ciężki spadek po Wielkiej Brytanii, z którym dawna kolonia nie może sobie poradzić do dziś.