• 1
łakotki


@trzeciarzesza: @PanManieglev Łakotki to może być to ! U mnie w polskim sklepie nie widziałem , ale bede wiedział o co pytać następnym razem ! Ja zapamiętałem jeszcze takie "popeerelowskie" opakowanie hehe, może dlatego nie mogłem znaleźć :D DZIEKI !
  • Odpowiedz
@Kubul: jednym słowem limit szczęścia z życiu #!$%@?łeś na herbatniki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

i pewnie jeszcze popijesz je kawą ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@sikam-na-siedzaco: to jest tylko nazwa biedronki, synonim słowa "guma". Opiniując takie towary należy podawać producenta (zwykle mały druk z tyłu), bo sklep ich dość często zmienia i opinia będzie myląca.
  • Odpowiedz
Herbatniki

Wydarzyło się to faktycznej osobie, a jestem nią ja. Chciałem złapać pociąg. Było to w kwietniu 1976 roku, w Cambridge w Wielkiej Brytanii. Zostało jeszcze trochę czasu do odjazdu pociągu. Poszedłem po gazetę, by porozwiązywać krzyżówkę, po kawę i paczkę herbatników. Usiadłem przy stoliku. Opiszę wam scenerię – jest niezwykle ważne, abyście bardzo wyraźnie ją ujrzeli. A więc tu mamy stolik, tu gazetę, filiżankę z kawą, herbatniki. Naprzeciwko mnie siedzi mężczyzna, całkiem przeciętny gość w biznesowym garniturze, z teczką. Nic nie wskazywało na to, aby miał zrobić cokolwiek dziwnego. A jednak zrobił: nagle pochylił się do przodu, wziął do ręki herbatniki, rozerwał opakowanie, wyjął jednego i zjadł.

Muszę powiedzieć, że z takiego typu rzeczami my Brytyjczycy bardzo źle sobie radzimy. W naszej historii, naszym wychowaniu, naszej edukacji nie ma nic, co uczyłoby nas, jak zachować się w stosunku do kogoś, kto w biały dzień kradnie nam herbatniki. Wiadomo, co by się stało, gdyby rzecz miała miejsce na dworcu South Central w Los Angeles. Natychmiast rozpoczęłaby się strzelanina, zjawiłyby się helikoptery, CNN, rozumiecie... w końcu zrobiłem to, co zrobiłby każdy czerwonokrwisty Brytyjczyk: zignorowałem wydarzenie. Gapiłem się w gazetę, wziąłem łyk kawy, próbowałem zrozumieć artykuł, w tekst którego się wpatrywałem, nie byłem jednak w stanie nic pojąć, z wyjątkiem powtarzania w myśli: „Co mam robić?”.

W