Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jestem mega introwertykiem, prawie, że pustelnikiem. Juz z półtora miesiąca odpoczywam od ludzi i nadal nie odpocząłem. Chociaż dzisiaj wykonałem w końcu telefon do poradni zdrowia psychicznego... Anyway chodzi ki o to, że z drugim introwertykiem się nie dogadam. Ja potrzebuje ekstrawertyka z dużym temperamentem. Ale to wydaje się zadaniem wręcz nie możliwym... Bez ryja nie podchodź. Ehh no i c--j no i cześć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@Szarlat_konski na ogół ludzie mnie męczą. Jak miałem dziewczynę to mi to wystarczało nic więcej nie potrzebowałem. Wystarczyła by mi anime game girl i tyle. Ale mam tylko kota. Jedynie jakie kontakty z ludźmi mnie nie męczą to pisanie swoich wysrywow na szoszalach. A poza tym mam swoją grupkę widzów na streamach, ale mi się narazie nie chce tego robić, bo to dla mnie obciążenie psychiczne na obecną chwilę
  • Odpowiedz
Jeśli chłop nie ma dziewczyny lekarki (albo sam nie jest lekarzem) to it's over. Disclaimer - wszystko co piszę w tym poście wydarzyło się naprawdę xD

Mam pewną paczkę znajomych, robią różne rzeczy w życiu - większość to inżynierzy (w tym programiści). W tej paczce znajomych jest jeden taki gość, absolutny leser, gównostudia i brak stałej roboty od kilku lat. No i ten gość jakoś sobie znalazł dziewczynę lekarkę i są razem od ponad roku, już mieszkają razem itd. xD dziewczyna robi rezydenturę, więc ultrakokosów nie zarabia, ale wystarczająco by sobie razem żyli komfortowo (gość zawsze ma skądś pieniądze na różne gadżety a nie pracuje xD).

No i ja chłopakom pokazałem kiedyś, że typ nas absolutnie zdewastuje finansowo jeśli się z nią tylko ożeni. Pokazałem im, że lekarze zarabiają nawet po 300-350 zł za godzinę i że pieniądze w branży medycznej leżą na podłodze, i że laska nigdy nie straci roboty. Że my będziemy tyrać w kołchozach co najwyżej na Skodę Octavię, a na mieszkanie w wielkiej płycie to będą musieli czekać aż babcia im umrze. Oni będą wozić się BMW X3 lub Porsche, kupią mieszkanie, może drugie pod wynajem, i będą podróżować po świecie. Że gość wygrał w życie.

Zauważyłem
kawalerka15k - Jeśli chłop nie ma dziewczyny lekarki (albo sam nie jest lekarzem) to ...

źródło: kobieta-lekarka-stojaca-przy-oknie-w-szpitalu-kobieta-lekarka_358354-3659

Pobierz
  • 53
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kawalerka15k: prawda, biednych lekarzy nie ma. Żałuję, że nie zostałem lekarzem. Mam styczność z ludźmi których rodzice są lekarzami. Jedna rodzina ma w Poznaniu 2 mieszkania i 2 domy jednorodzinne. W innej ojciec kupił koledze auto za 100k i mieszkanie za grubo ponad milion w Gdańsku, jego bracia też dostali. Koleżanka córka lekarzy robi teraz licencje pilota i lata sobie helikopterami rekreacyjnie. Inny świat zupełnie.
  • Odpowiedz
Echh, jestem właśnie w trakcie organizacji własnego ślubu, który mam za dwa tygodnie.
I powiem wam, że coraz bardziej mam wrażenie, że jestem jakaś jebnięta.

Ja mam totalnie w------e na wystrój sali, moją fryzurę, suknię, itd.
Mój chłop też ma w------e, ale to facet i jego jedyne co interesuje to ile będzie kosztować i czemu aż tyle, więc cały wystrój należy do mnie.

A
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@konsumatum Przeczytałem dwa zdania z całego wywodu i doszedłem do wniosku, że wlazłaś w tryby organizacji społecznej "bo tak trzeba". Przy jakiejkolwiek asertywności byłby cywil i małe przyjęciem co najwyżej i wsio
  • Odpowiedz
@konsumatum jakby to serio był TWÓJ wielki dzień to byś tylko poszła do urzędu ze świadkami po czym pojechała w Bieszczady na 2 tygodnie i tylko zdjęcia wysyłała rodzinie jak super się bawisz, a tak to dzielisz ten dzień z innymi i to raczej oni się powinni cieszyć że zostali zaproszeni. Taka moja opinia
  • Odpowiedz
@Lardor: ja p------ę, ale pod ludzie. To są chyhbna te geny "ruskich wyzwolicieli" bo nie sądzę żeby cywilizowany człowiek z centralnej Europy mógłby tak postępować.
  • Odpowiedz
Ehhh, zjedzenie McDonalda w sobotę pięknie wyczyściło mi jelita w niedzielę, dzisiaj dalej nie czuję się do końca pewnie na brzuchu. Do tego niby spałem, ale cały czas coś mi się śniło i w końcu nie wiem czy spałem czy nie, jestem wywalony z butów. A na domiar złego zaczynam rzygać moją pracą i wogóle etatem i miałem problem się z łóżka podnieść. Najgorsze jest to, że nie za bardzo wiem co
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach