Jestem po nowym "Jokerze" w IMAXie i uważam, że krytyka jest grubo przesadzona. Fabuła jest spójna, jest ciągłe napięcie, dobre aktorstwo. Tempo nie za szybkie a ni nie za wolne.
Wadą są piosenki, które są słabe lub przeciętne a Phoenix nie potrafi śpiewać. No i zabrakło tego błysku geniuszu z pierwszej części.
Ludzie chyba liczyli, że Joker będzie robił chaos powodując ból tyłka u polityków i gliniarzy Gotham a dostaliśmy dramat sądowowo-obyczajowy.
Wadą są piosenki, które są słabe lub przeciętne a Phoenix nie potrafi śpiewać. No i zabrakło tego błysku geniuszu z pierwszej części.
Ludzie chyba liczyli, że Joker będzie robił chaos powodując ból tyłka u polityków i gliniarzy Gotham a dostaliśmy dramat sądowowo-obyczajowy.





























[WITAMY W GOTHAM]