@smokzabojcaludzi: taniej niż w fastfoodach typu mcdonalds czy burger king to już ciężko znaleźć i bałbym się próbować takiego jedzenia. Ceny produktów poszybowały mocno w górę. Dla gastro ciężkie czasy.
  • Odpowiedz
@pekak: Kiedyś burgerek na mieście to miałeś typowy kotlet z biedry, surówka, rortex i smażona cebulka z torebki. Cena zestawu z jakimś bigmac w porównaniu do takiego burgera od grażynki to był kosmos.

Swoją drogą dobrze wspominam te burgery ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 7
@adam-photolive po raz n-ty to napiszę. Foodtrucki były fajne jak pojawiały się pierwsze, tanio, ciekawie, coś innego niż standardowy fastfood, ceny około 10-15 zł, ta górna granica to już były jakieś ciekawsze dania. Tak było.
Teraz foodtrucki to minimum 23-25 za podstawową pozycję z menu, długi czas oczekiwania, mała porcja i średnia jakość. Czyt. strzeżenie frajerów.
Drożej niż w lokalu mimo nieporównywalnie mniejszych kosztów stałych. No ale modnie xD
  • Odpowiedz