@Yanush3564: generalnie to cała saga to takie meh, jakby się nad tym skupić. Średni pisarz stworzył mega inspirującą postać i uniwersum, ale wszystko to jakieś takie nie wiem. A Pani Jeziora to najsłabsza książka cyklu, gdzie wszystko już się rozłazi.
  • Odpowiedz
@Yanush3564
Właśnie powoli kończę ten drugi tom. Zacząłem czytać jako coś lekkiego do odstresowania.

Bardzo podobają mi się obrazy, które zostają w głowie po tych opowiadaniach. Coś jest malarskiego w stylu tego autora. Bardzo dużo daje też różnorodność tych obrazów, dzięki czemu nabierają większej ostrości. Ich tendencyjność, odpowiedniość do terenu, jest tutaj plusem, który niezbyt sprawdza się w kreacji samych postaci.

Jednak sam styl pisania pozostawia wiele do życzenia. Często akcja
  • Odpowiedz
@Lecerdian: tak obrazowosc jest bardzo duża, ale niestety tylko samej akcji. Sam opis lokacji i postaci jest dość ubogi.

A co do tego tekstu? Też to wyłapałem, ale moja irytacja trwa tylko kilka uderzeń serca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Wspaniała książka, klejnot w mojej skromnej biblioteczce


@Yanush3564: nie odczuwasz że jest tam za mało "diversity" i silnych kobiecych postaci?

#pdk

"Zło nie jest w stanie stworzyć niczego nowego, może jedynie zniekształcać i niszczyć to, co zostało wymyślone lub stworzone przez siły dobra”
  • Odpowiedz
Czyta sie szybko, bo ignorujesz 2/3 postaci. Wszystkie imiona brzmia bardzo podobnie i nie ma zbyt dobrze wyjasnionego ciagu chronologicznego. Mimo, że kocham Tolkiena, rzeczywiście opisy byly przepiekne i czytałem tez po angielsku, to jest to kompletnie niezdatne do użytku. Ciagnie sie czesto na siłę, napchane sa dziesiatki bezutycznych, nierozpoznawalnych postaci. Nigdy bym tego nikomu nie polecil w celum innym jak rozrysowanie sobie drzewa genealogicznego bo niczym innym ta ksiazka nie jest
  • Odpowiedz