Esperanto - chyba każdy słyszał o tym języku. Sztuczny język, mający w zamyśle twórcy ułatwiać komunikację między ludźmi, być językiem międzynarodowym. Łatwy, bez wyjątków, czasów zaprzeszłych, kontiniusów i całego bałaganu, który sprawia, że uczniowie płaczą na lekcjach. Proste słownictwo oparte na językach zachodnioeuropejskich, ale nie tylko - nawet Japończyk znajdzie coś ze swojej ojczystej mowy.
Pomysł świetny, ale skąd właściwie się wziął? Z Białegostoku. Poważnie.
W 1869 roku pewien rezolutny dziesięciolatek z
Pomysł świetny, ale skąd właściwie się wziął? Z Białegostoku. Poważnie.
W 1869 roku pewien rezolutny dziesięciolatek z
- Bertos
- moll
- JoMaHaa
- Alkreni
- TheOneWhoKnocks
- +70 innych
Po tym, jak młodemu Ludwikowi skrzydła podciął ojciec, ten nie załamał się i zrobił drugi podręcznik - obowiązujący do dziś Unua Libro (pol. Pierwsza Książka). Szlifował go przez sześć lat, a gdy rosyjska cenzura nie pozwoliła mu go wydać, szlifował dalej (i
@sogen Myślę, że się przyjęło na tyle, na ile mogło. W następnym wpisie poruszę tę kwestię ;)