#bitcoin #silkroad #darknet #deepweb
Prawnik Ulbrichta napisał dzisiaj na Tweeterze, iż posiadał dowody związane z korupcją agentów prowadzących sprawę SR, nie zostały one jednak dopuszczone przez sędziego do przedstawienia w procesie jako "nie związane ze sprawą"

https://twitter.com/JDratel/status/582636014872723456

Nie wiem jak wy, ale gdybym to ja zasiadał w ławie przysięgłych, to informacja, że agenci prowadzący dochodzenie są skorumpowanymi złodziejami dopuszczającymi się kradzierzy oraz szantażu, byłaby bardzo istotnym czynnikiem w podejmowaniu decyzji o tym czy skażę faceta na dożywotnie więzienie, czy nie.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

posiadał dowody związane z korupcją agentów prowadzących sprawę SR, nie zostały one jednak dopuszczone przez sędziego do przedstawienia w procesie jako "nie związane ze sprawą"

Jakkolwiek wcześniej miałem o wymiarze sprawiedliwości w USA bardzo złe mniemanie. To teraz mam jeszcze gorsze.


@McGravier: nie potrzebnie poruszałeś tą sprawę bo to daje taki przerażający obraz całego systemu USA. Już nie ma żadnych zasad. Najlepsze jest to, że ten system jest tak potężny
  • Odpowiedz
@McGravier:
jeśli media to podłapią będzie to bardzo dobre dla blockchaina. Pierwszy raz szersze grono jest w stanie zweryfikować, że agenci sobie przywłaszczyli pieniądze więc więcej niż prawdopodobne są takie praktyki w przeszłośći. Tyle tylko że gdy ukradną plik studolarówek nie ma po tym żadnych dowodów. Agenci nie wrzucili ich do żadnego miksera więc mamy jak na dłoni wszystkie transakcje

bitcoin>nie bitcoin
tyskieponadwszystkie - @McGravier: 
jeśli media to podłapią będzie to bardzo dobre d...

źródło: comment_QYaE1gdQDs448D8Zk8oyRaA06DhiXvB0.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
tl;dr Ktoś próbuje mnie wydymać na allegro.

W ostatnim czasie spotkała mnie kolejna próba wyłudzenia na #allegro (sprzedaję kody paysafecard z wysyłką via email). Oczywiście nie dałem się nabrać. Opiszę jednak zaistniały scenariusz, może komuś się przyda.

Kupujący (konto niezarejestrowane) zapewniał, że wpłaty dokonał, przesłał screenshot z banku jako potwierdzenie wpłaty. Przesłał skan dowodu osobistego. Korespondował z dwóch adresów email. Wpłaty, która miała być "zaksięgowana w poniedziałek bo weekend" oczywiście nie było.

Odnalazłem
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@goodbye_cruel_world: tylko weź pod uwagę ze ktoś kto się bawi w wyjebki zna przynajmniej podstawy BHP, i wie ze używa się tora, vpnow i mobilnego internetu na kartę.. Albo "publicznej sieci" nie mówię że nie idzie, ale to długa droga gdzie pomoc służb jest pomocna, a taka prawda że nie chce im się zazwyczaj wola umorzyć
  • Odpowiedz
Goraca dawka antysemityzmu z deepwebu #4konserwy #zydzi #botuczy #deepweb #tor

--- CYTAT --
„Żyd ma powiedzieć w dniu Purim: . . . niech będą przeklęci wszyscy nie-Żydzi, a błogosławieni wszyscy Żydzi”. [Orach Chaim, 660, 16]

„Kradzież, rabunek i gwałt dokonany na pięknej kobiecie i podobne czyny są zakazane między Gojami, jak również wobec Żyda. Ale dozwolone dla Żyda wobec nie-Żyda”. [Sanhedryn 57a; również Abodah Zara 13b]
b.....i - Goraca dawka antysemityzmu z deepwebu #4konserwy #zydzi #botuczy #deepweb #...

źródło: comment_OY3mJcIdZRVnQAnk8jWHGNvahMmhyvfL.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dodatek specjalny
Złodzieje, dziwki i ...sprzedawcy
Najstarsze i jednocześnie ciągle nieśmiertelne profesje. Dwie pierwsze oczywiste, trzecia czysto gospodarcza. Zawsze ktoś będzie musiał sprzedawać towary i usługi bo na tym opiera się cała gospodarka. Stąd też zawsze chciałem budować zespoły sprzedażowe i tak też się stało. Ale nie o tym tutaj. Tak też wymyśliłem najlepszy i jednocześnie najprostszy numer jaki robiłem, a jednocześnie nadal aktualny.
Najwyższym levelem sprzedaży są zamówienia publiczne. Stosunkowo świeża i dziurawa ustawa daje duże pole do popisu... W ogóle to przetargi nie wyglądają do końca tak jak się ludziom wydaje. Mamy taki obraz w Polsce, że wszystkie przetargi są ustawione, co nie jest do końca prawdą. Fakt, że zamawiający ma duże pole do popisu, bo przeważnie, a właściwie prawie zawsze kryterium zwycięstwa jest najniższa cena, a jednocześnie za najniższą cenę tzw. rażąco niską można oferenta odrzucić.... Tak czy siak można pojechać na otwarcie ofert i złożyć swoją cenę minutę przed końcem i być przy komisji, co znacząco utrudnia im jakiekolwiek wały. Co nie zmienia faktu iż często dochodzi do zmowy cenowej, gdzie zamawiający zapewniają sobie zwycięstwo. Często też już po otwarciu ofert trwają negocjacje, szczególnie próby namówienia oferenta do wycofania się z pierwszego miejsca za konkretnym wynagrodzeniem, tak aby można było je przejąć.
Zastanawialiście się kiedyś jakie wyjebki są najlepsze? Niestety: wyjebki na wyjebkowiczach. Co z resztą widać po niektórych próbach na forum... Ale nie chodzi mi tutaj o tak ekstremalne przypadki jak wyjebki niektórych idiotów na forumowiczach. Bardziej chodzi mi o sytuacje kiedy druga strona ma też coś do oclenia. Np. chce kupić dowód, prawko, dragi.... Kto z takich ludzi po wszystkim pójdzie na psy. Panie władzo chciałem kupić narkotyki i mnie oszukali
Mamy więc już drugi składnik w przepisie na niezły numer.
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Epizod 6.
Zakończenie
Wiec pisze jak zacząć robić sterydy. Jest dziś dyzo firm underground wiec potrzeba ok 6 miesięcy i cierpliwości, zęby zdobyć trochę rynku ale gwarantuje każdemu, że jak zacznie dziś, do końca roku będzie miesięcznie na czysto wyciągał minimum 30tys. zł.
Idziecie na alibabe i szukacie testosterone propionate i nandrolone decanoate. Znajdziecie kilkunastu dilerów. Kontaktujecie się z nimi i składacie zamówienie. Rozsądna cena za 500g propa to 300 usd. Za 500g deki zapłacicie 700usd. Razem 1000usd i do tego wysyłka do 60usd. Czy jest ryzyko, ze was wyjebią? Jest, ale małe. Chińczycy, którzy sprzedają sterydy są bardzo uczciwi. Ich marża to kilka tysięcy procent i zależny im, żebyście wrócili.
Nie powiem wam, jak to ściągnąć do polski, bo taka wiedza kosztuje. Ale jak nie za pierwszym, to za drugim albo trzecim razem wam się uda. Podpowiem, ze paczki do 1500g, najlepiej do dużych miast.
Macie już towar, w miedzy czasie kupujecie fiolki 10ml, gumowe korki i metalowe opaski na fiolki. Aby to znaleźć pomorze wujek Google. Z 500g propa robicie 500 fiolek, z 500g deki wyjdzie 200 szt. Deka będzie 250mg/ml, prop 100mg/ml.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Epizod 5.
Masa, siła, rzeźba

Skoro już kolega poruszył ten wątek to z chęcią go rozwinę. Na pewno zgodzę się z tym że jest to kasowy rynek. Ma on o wiele większa skale niż wielu ludziom się wydaje. Często umiejscawiany jest tuż za narkotykowym, także możecie sobie wyobrazić.
Zaznaczam, iż jestem 100% praktykiem, a nie tylko teoretykiem jak kolega powyżej. Przez wiele lat trenuje siłowo i SW (głownie MMA). Obracałem się wśród zawodników obu dyscyplin, sprzedawałem, kupowałem, #!$%@?łem...
Zacznijmy od tego, że biorą wszyscy. Z tym, że olimpijczycy, piłkarze i reszta ukochanych sportowców wali, część ludzi się już pogodziła. Kolejne wpadki dopingowe odsłaniają kulisy tego zjawiska. Ale bierze 80 % bywalców siłowni, oczywiście każdy się wypiera, ale taka jest brutalna statystyka. Nie mówiąc już o MMA. Sport piękny, ale jest on wytworem naszych czasów, czyli parcia na wyniki i wspomagania. Nie można oczekiwać, że ktoś pobiegnie poniżej 9 s na 100 m i nie bierze. To nie fizjologiczne. Tak samo nie da się trenować 6 razy w tygodniu na macie, 3 razy na siłowni i nie rzadko dochodzą do tego 2-3 treningi biegowe i nie brać.
Poza tym doping to nie tylko sterydy. Wszelkie środki na odchudzanie... dnp, efedryna, meridia, sally, clen, t3. Czyli cała rzesza napalonych grubasów, którzy myślą że magiczna pigułka schudnie za nich.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@shinigami26: O ile srodki homebrew na oleju sa w miare bezpieczne, o tyle srodki na wodzie to juz loteria, wiele osob mialo czyszczone miesnie chirurgicznie z ropni, bo przy srodkach na wodzie o wiele trudniej zachowac sterylnosc.
  • Odpowiedz
Epizod 4. (prawdziwy)
$ z kart GSM

W pewnym momencie znałem sporo osób trudniących się wyłudzaniem telefonów od różnych operatorów bądź biorących udział w tym procederze. W większości przypadków karty GSM pozostające po akcjach zostały niszczone. Ja również najczęściej tak robiłem. Jak się później okazało było to wielkie marnotrawstwo. I nie piszę tu wcale o wykorzystywaniu ich do potwierdzania danych i innych oczywistych czynności tylko do wyciągania z nich czystej gotówki.
Znalazłem kasyno internetowa w którym, żetony można było kupować za sms. Z tego co pamiętam najdroższe smsy były za ok 30 zł. Zajmowało to trochę czasu ponieważ każdy nominał miał swoje ograniczenia czasowe np te najdroższe smsy można było wysłać 4 w ciągu godziny, ale działając na kilka kart i na różnych nominałach praca była ciągła. Karty skupowałem od ludzi trudniących się tym co ja, jak i sam opróżniałem swoje. Oczywiście karty miały swoje limity po których były blokowane. Inaczej wyglądało to u każdego operatora, inne limity mieli klienci indywidualni, a jeszcze inne klienci biznesowi. Najczęściej było to od 500 zł do 2000zł. Swoją drogą ciekawe czemu nie blokowali rachunków klientom, którzy przypadkowo nabijali sobie kilka tysięcy przypadkowo łącząc się z internetem i ściągając na przykład aktualizacje map.
Mając już załadowane konto w kasynie bardzo często grałem tymi pieniędzmi, większość z resztą nie rzadko przegrywając. Najbardziej śmieszą mnie ludzie którzy w kasynie zawsze są do przodu, a przynajmniej taka jest ich wersja. Zresztą ta kasa pojawiła się tak naprawdę znikąd bo wcześniej to wszystko szło do śmietnika, może stąd też moje takie a nie inne podejście. W kasynie najczęściej grywałem w ruletkę na tak zwany podwajaniu. A że nie każdy dokładnie wie o co chodzi to napisze mniej więcej jak to wygląda.
Obstawiamy tylko czarne lub czerwone, a jeśli przegrywamy to stawiamy dwa razy więcej niż poprzednio. W jednym ciągu gramy tylko na jeden kolor. W ten sposób po wgranej zawsze jesteśmy na plus o początkową kwotę niezależnie od tego ile razy przegraliśmy. Oczywiście kasyna internetowe na pewno w jakiś sposób to wykrywają i potrafi wypaść np 50 razy pod rząd czarne a nie wieże do końca aby był to przypadek. Może jest na forum ktoś kto w tym siedzi, a nie się tym bawił jak ja i opisze dokładnie o co chodzi.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Epizod 4.
Laboratorium (autorem tego epizodu jest koleś który się pode mnie podszywał)

Wracam do korzeni czyli znów moja ukochana kulturystyka. A powrót był prozaiczny, siedziałem od kilku lat w biurze i brzuch rósł, a bicki spadały. A że zawsze mi się spieszyło to od razu kupiłem dobrą bombę i na cykl. Szybko wróciło się do formy ale byłem zdziwiony, że teraz się bierze i handluje rożnymi undergroundami a nie porządnym towarem z aptek jaki kiedyś. Pogadałem z chłopakami i chciałem tym handlować ale marże były żałosne i jakość też. To działało tak, że co 2 miesiące powstawała jakaś nowa firma np British Dragon i po kolejnych 2 miesiącach ktoś robił podróbki. Czyli na rynku sterydy z jakiegoś domowego laboratorium a zaraz potem ktoś to podrabia w podobnym domowym laboratorium. Zobaczyłem, że to czyste szaleństwo. Ale że siedziałem w temacie telefonów to skumałem gościa, co ściągał na potęgę z chin rożne badziewie do telefonów, jakieś kabelki i przejściówki i dzięki niemu udało mi się dojść do producentów sterydów w czystej postaci. I tak zająłem się importem metki, deki, tecia i całej reszty sterydów i zacząłem je produkować. I to była żyła złota. Ściągałem na przykład kilogram testosteronu propionate za 2500zł. Z tego miałem 1000 buteleczek po 10ml roztworu. Za butelki, kapsle, gumowe korki płaciłem drugie tyle. Etykiety robione na drukarce. A przepisy na gotowanie teścia z netu. Czułem się prawie jak Walter White. Wynalazłem mieszkanie, nakupiłem garnków i autocalwe i jazda. Gotowy produkt mnie kosztował mniej niż 10 zł. Ale najlepszy numer był, co potem skapowałem, że na rynku jest mnóstwo rożnych substancji gotowych jak kilka testosteronów, deki, boldelone, treny, masterony itp. Po co mam ściągać każdą substancję oddzielnie, skoro przeciętny paker i tak urośnie na teściu, więc robiłem 10 rożnych produktów i etykiet a w środku zawsze testosteron propionate, bo najtańszy. I wtedy moje zarobi wzrosły 3 razy, bo w hurcie żeniłem 10ml trena enanthate za 90zł a kosztował mnie 10zł. W ciągu 10 miesięcy zarobiłem 5 milionów złotych i się wszystko #!$%@?ło. Pewnego dnia mój odbiorca na spotkanie przyszedł z gościem, co z mocnym ruskim akcentem mówił i powiedział mi, że teraz będę dla nich gotował, w ich laboratorium i ze mam już nie sprzedawać swojego towaru. Pokazał mi klamkę i powiedział, że układ nie będzie negocjowany. Poszedłem z ojcem pogadać i spytać co robić, powiedział, żebym zniknął na pewien czas bo to jest miasto a on jest za krótki. Następnego dnia po spotkaniu już byłem w samolocie do UK, to co mi zostało z produkcji poszło na wysypisko. I tak się zaczęła moja przygoda w UK ale o tym w następnym odcinku. A jeżeli gdzieś w okolicy 2006-2010 waliłeś jakiś underground, to w tym krótkim czasie kiedy ja działałem na 50% miałeś mój sok.

Epizod 1=> http://www.wykop.pl/wpis/11558372/natknalem-sie-ostatnio-na-takie-oto-coolstory-i-po/
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@shinigami26: Chronologia i daty wskazuja na undera Europe Arena Pharm. Na poczatku byly to dobre srodki, potem sie #!$%@?. Ale napewno 50% ludzi tego nie walilo, bo na przestrzeni tych lat bylo w Polsce minimum 20 roznych underow, wiec gosc bajki pisze.
  • Odpowiedz
Natknąłem się ostatnio na takie oto #coolstory i postanowiłem je tutaj zostawić - miłego czytania:
W tym poście chciałbym cofnąć się kilka lat wstecz i opisać moje pierwsze akcje w celu zarobkowym. Rzecz działa się na rynku telekomunikacyjnym kilka lat temu. Większość operatorów walczyła o wpływy na ustabilizowanym już ówcześnie rynku telekomunikacyjnym. Pracując dla jednego z nich siedziałem na słuchawkach wciskając głównie telefony nowym klientom. Ah piękne to były czasy. Duża sprzedaż i duże prowizje. Byłem bardzo wysoko w rankingach. Znałem kierownictwo i admiracje, sam zresztą w późniejszym czasie dołączając do tego zacnego grona. Znałem też cały proces. Proces zamówień i proces dostaw, ale o tym nieco później.
I jak to w życiu bywa pieniędzy zaczęło brakować. Kilkanaście lat na karku i mnóstwo wydatków. Śmiesznie się to teraz wspomina z perspektywy rodziny. Jednak jakbym się wtedy nie starał w pracy to nie dało się więcej zarobić jak te 3-4 tysiące. I mimo, że jak na tamte czasy było to sporo to człowiek zaczynał studia za które trzeba było płacić i chciał tez mieć coś z tej młodości tj poimprezować, popić i poruchać, sporo kasy pochłaniała też kulturystyka, którą się wtedy pasjonowałem.
Zawsze ciągnęło mnie na ciemną stronę mocy. Byłem niejako rozdarty na dwa światy. Mamy- szanowanej kierowniczki i ojca działającego w zorganizowanej grupie przestępczej, ale to chyba nie miejsce i czas na takie wywody. Po zaciętej wewnętrznej walce wygrał konsumpcjonizm i chęć wynagrodzenia sobie lat najmłodszych. W każdym bądź razie pierwsze dodatkowe pieniądze zacząłem zarabiać na handlu sterydami.
Kontakty nawiązałem przez internet na forach. Byłem najniższym szczeblem łańcucha pokarmowego. Detalistom sprzedającym SOK młodym chłopakom chcącym trochę podrosnąć. Jakimś cudem nikt mnie wtedy nie #!$%@?ł wysyłając mi cegły, ale to chyba jednak były inne czasy. Kasy z tego było niewiele bo zaledwie 2-3 koła miesięcznie. Ale to uczucie pierwszych zarobionych w ten sposób pieniędzy- nie do opisania! I na pewno wiecie o czym mówię. Jednak stosunek ryzyka do zarobionych pieniędzy był żenujący. Mimo to udało mi się nie wpaść. Ten wątek dedykuje ludziom myślącym, iż ABW czyha na nich na każdym kroku. Chociaż sam z perspektywy czasu z bólem głowy patrze na swój ówczesny debilizm. Jednak mimo braku BHP udało się. Przyznam też ze czasem głowo pobolewa od czytania w jaką tu ludzie paranoje wpadają i to działając w torze a nie w realu.
Od autora: Hmmmmmmmmmmmmmm.... Pisanie tego wątku może okazać się dłuższe niż myślałem, także cdn... Jednak z minusami wstrzymajcie się, aż nie przejdę przez fałszerstwo dokumentów, okradzenie bankomatu, wyłudzenie kredytu, fikcyjne transakcje przez internet oraz wątek telekomunikacyjny.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach