Wczoraj czy dzisiaj było trende domówkowe. Krótko: jakiś stulej napisał, że idzie na domówkę zaproszony przez jakąś koleżankę co zaowocowało ciekawym podszywem i powstaniem tego trende. Wychodząc z pracy o 17:00 znajomy zaprosił mnie do siebie na domówkę!!! To było pierwsze szoke. Dopiero co śmiałem się z trende domówkowego a sam zostałem zaproszony... Ale c.h.u.j "to przypadek" - powiedziałem sobie.
Na marginesie, ten znajomy to raczej dalszy znajomy. Do tej pory byliśmy tylko na "cześć", więc zdziwiło mnie zaproszenie... Ale spoko.
Domówka start o 19:00. Każdy miał przynieść flaszkę lub czteropak i jakąś zakąskę czipsy itp. Do chałupy mam blisko, wróciłem, mamełe podała obiad, szybki prysznic, przebrałem się, użyłem dezodorantu za 30 zł (najdroższy jaki w życiu kupiłem), po drodze flaszka 0,5 Absolwenta, wielka paczka czipsów (w sumie prawie 50 zł) i wbijam do znajomego.
Byłem
Na marginesie, ten znajomy to raczej dalszy znajomy. Do tej pory byliśmy tylko na "cześć", więc zdziwiło mnie zaproszenie... Ale spoko.
Domówka start o 19:00. Każdy miał przynieść flaszkę lub czteropak i jakąś zakąskę czipsy itp. Do chałupy mam blisko, wróciłem, mamełe podała obiad, szybki prysznic, przebrałem się, użyłem dezodorantu za 30 zł (najdroższy jaki w życiu kupiłem), po drodze flaszka 0,5 Absolwenta, wielka paczka czipsów (w sumie prawie 50 zł) i wbijam do znajomego.
Byłem
@TheMexicano O j----e- to samo sobie dziś myślałem! Mieszkam na wsi, ale nie ma ogółem czym się zająć w tej porze. Nawet śniegu do odwalenia.