Kurna mirki miałem taki sen… Jak odkręciłem kran to z niego barszcz leciał. A w moim mieszkaniu kręcono jakiś program rozrywkowy o zdradach. Nie mogłem na to patrzeć więc wyszedłem z domu i założyłem na głowe taką rękawiczkę żółtą co tylko kciuk wchodził i można było ją założyć na głowę. I idę tak przez miasto w tym śnie z tą rękawiczką na głowie. I podchodzi do mnie jakaś dziewczyna i mówi że
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Śniło mi się dzisiaj, że szedłem przez miasto i mi wypadły klucze z kieszeni i portfel, ale klucze wpadły do studzienki kanalizacyjnej, takiej ze szparami. Zbudziłem się zły i przestraszony, bo tam miałem ważne klucze, i szybko na telefonie w google wpisałem: "studzienka kanalizacyjna wpadły klucze" ( ͡º ͜ʖ͡º) #sny #choresny
zgubienie kluczy moze oznaczac, ze podswiadomosc boi sie, ze obrales kurs inny, niz najlepszy dla Ciebie. Moze ostatnie zmiany w Twoim zyciu wcale nie sa na lepsze, nawet jesli takimi sie moga wydawac? To, ze nastepnie uzyles google moze byc sposobem podswiadomosci na zakomunikowanie tego, ze zbyt duza wage przykladasz w zyciu do technologii, ktora niestety nie zawsze przybliza czlowieka do poznania samego siebie, do znalezienia "klucza do samego siebie".
Trzymaj sie.
Mircy, śniło mi się ostatnio, że jechałem pociągiem i konduktor sprawdzał bilety. Poprosił o legitymację, ja mu dałem, a on mówi, że się nie zgadzają dane z miesięcznego i legitki xD Ja patrzę, a tu faktycznie nie moja legitymacja. Potem szukam swojej i wyciągnąłem cztery inne legitki, każda z innym zdjęciem, żadna z moim. Odkryliśmy, że różniły się tyłem, miały inne naklejki, inny układ elementów graficznych itp. Zaczęło mi się przypominać, że
#!$%@? mać! Zdrzemnąłem się chwilę ale miałem #!$%@? sen. Śniło mi się, że zostałem z paroma kolegami po lekcjach i coś tam robiliśmy, no i ja postanowiłem wleźć za szafę i zacząłem krzyczeć Allahu Akbar po czym wybiegłem i udawałem ze strzelam z karabinu wydając odgłosy trytytytyt trytytytyt

#!$%@? ja #!$%@?...

#choresny #sny #jestemdebilem
Śniło mi się, że jechałem jakąś sportową furą i na parkingu zarysowałem takiego żółtego malucha. Nagle wpadł ogromny facet i mówi ooo panie ale masz #!$%@? i zaczyna #!$%@?ć swój samochód łomem. Rozkminiłem, że chce ode mnie wyłudzić odszkodowanie i zacząłem go nagrywać telefonem. W międzyczasie facet z tego malucha zrobił totalną miazgę. Jak zobaczył, że nagrywam to odbiegł z 50 m i myślałem, że to już koniec, ale nie. Facet zaczął
#!$%@? Mirki, jaki miałem #sen

Śniło mi się, że chodziłem po dość sporym strychu. Szukałem jakichś schodów czy czegoś podobnego i zaglądałem wszędzie. W końcu otworzyłem jakieś drzwi i zobaczyłem


Zacząłem wtedy na niego się wydzierać, zadzwoniłem na policję i zacząłem nagrywać całe zdarzenie - jako dowód na przyjazd policji. Pies z tego kolesia wstał, koleś #!$%@? a ja przerażony. Chciał mnie uspokoić, ale zacząłem #!$%@?ć XD

Potem wbiegłem do jakiegoś salonu,
Śniło mi się, że miałem jechac na koncert. Kilka godzin przed wyjazdem najadlem się szkła i jak podskakiwalem to szklo mi gruchotało w brzuchu. Stwierdziłem więc, że jedzenie szkła przed koncertem to zly pomysl, bo może mi pokaleczyć żołądek podczas pogo...

#choresny #sen
Mircy, co mi się śni ostatnimi czasy xD
Mam często sen, że wsiadam do samochodu jakiegoś popieprzonego kolesia. Na przednim siedzeniu pasażera ma kukłę (bodajże słomianą). Kukła nie rusza się, ani nic - normalne. Ale gdy tylko wysiadam, z samochodu wylatuje nakręcana, mechaniczna zabawka przypominającego latającego chrząszcza. Gdy tylko wylatuje to wywiązuje się dialog:
Kierowca: Łap to! ŁAP TO #!$%@?!
Ja: Co co co to jest?
K: ŁAP TO! TO JEST FRANK
Jestem psychopatą ( ͡° ʖ̯ ͡°) Śniło mi się, że chciałem upolować kota żeby go zjeść. Strzeliłem w niego z łuku jakimś zwykłym patykiem, wbił mu się w żebra ale dalej chodził, więc wbiłem go jak najgłębiej do środka i wyjąłem - kot dalej żył. Zrobiło mi się go żal i przebiłem mu tym samym kijem gardło, ale menda dalej dychała. W końcu butem zmiażdżyłem mu głowę i
Coś dziwnego się dzieje z moimi snami. Przestałem ostatnio pić alkohol, żeby przeżywać sny (alkohol je tłumił i nic nie pamiętałem). W przeciągu miesiąca śniły mi się dwa sny w których spotkałem się z głowami państw.

1. Wygrałem w jakimś konkursie dzień z A. Merkel. Chodziliśmy po Berlinie rozmawialiśmy o przyszłości Europy. Próbowałem z nią rozmawiać o Ukrainie, ale skutecznie omijała ten temat. Mówiła mi żebym był konsekwentny i wytrwale dążył do
Dobra nie będę kontynuować tej gadki. Chciałem tylko napisać ze tez miałem #!$%@? sen a w klątwy nie wierzę wiec na mnie nie działają. Pozdro 605.
@Kempes: No ale proszę wskazać jakieś argumenty! Rozumiem, że socjalistyczne przyzwyczajenia biorą górę ale zachowajmy powagę dyskusji bo i temat jest poważny. Oczywiście, możemy zachować się jak typowe lewaki i odwrócić głowę tylko taka postawa prowadzi do jednego - jeszcze rok czy dwa i przyjdą muzułmanie; z nimi nie będzie takie hopsa hopsa. Pozabijają nas, przerobią nasze kościoły na meczety a nasze kobiety i rogaciznę wezmą w jasyr. Zobaczymy wtedy. ZOBACZYMY!
@Kempes:

Sugerujesz że to wariatka, bo coś zasugerowała. I to akurat coś co ma tam jakiś sens.

A wariatką jest dlatego że gadała wielokrotnie rzeczy całkiem bezsensowne.