Wpis z mikrobloga

Mircy, śniło mi się ostatnio, że jechałem pociągiem i konduktor sprawdzał bilety. Poprosił o legitymację, ja mu dałem, a on mówi, że się nie zgadzają dane z miesięcznego i legitki xD Ja patrzę, a tu faktycznie nie moja legitymacja. Potem szukam swojej i wyciągnąłem cztery inne legitki, każda z innym zdjęciem, żadna z moim. Odkryliśmy, że różniły się tyłem, miały inne naklejki, inny układ elementów graficznych itp. Zaczęło mi się przypominać, że moja legitka ma już osiem naklejek, duże puste białe pole po prawej i blok tekstu nad nim, tylko jedna pasowała, ale nie pasowało zdjęcie (na czterech z pięciu były moje dane). Okazało się, że zdjęcie trzeba było zdrapać jak zdrapkę z lotto xDDD i się pojawiał mój ryj. Potem jak podawałem właściwą legitymację konduktorowi, to mi się złamała z trzaskiem i absurdalną siłą, rozrywając wagon w pół. Oskarżono mnie o jazdę bez biletu, miałem płacić 160 zł, inaczej wsadziliby mnie za terroryzm XD Z tego wszystkiego zgubiłem cenny bagaż (torba i plecak z laptopem, tabletem, powerbankami, telefonem, drugim tabletem i drugim laptopem)...

Ja #!$%@?ę. Znacie to uczucie ulgi po przebudzeniu, że wszystko jest na swoim miejscu (laptopy stoją na biurku, powerbanki się ładują, tablety leżą grzecznie na parapecie)? :D Ja już wielokrotnie poznałem (w sumie to zajebiste uczucie).

#choresny #sny #sen #coolstory
  • 6