Z powodu permanentnego zamętu w glowie potocznie zwanego burdelem zapomnialem wczoraj kupić pieczywa na kanapki wiec wbilem się z rana do Poczekajróży bo tam naprawde smaczne wypieki mają. Po wsadzeniu ciepłej jeszcze ciabatty w papierowej torebke, powędrowałem na dział z świeżym mięsem i rybami, poprosić panią zza lady o przekrojenie mi tejze bułeczki wzdłuż, albowiem nadkanapkę chcę w pracy sobie zrobić. (do której, oczywiscie składniki mam w plecaku, btw. Czy ty rowniez
Po wczorajszym incydencie w autobusie z moją osoba w roli głównej, jestem pewien ze wiecej już chyba do zadnego nie wsiąde... Ale od początku. Jest niedziela, za oknem idealnie. 25 stopni, sloneczko i lekki wietrzyk. Jak na londyńskie warunki pogoda jest fantastyczna. Po opedzlowaniu byczego śniadania, przypomniałem sobie o zamówionym na wczoraj bobie w polskim sklepie. Szybko się wiec ubralem(szorty, polo, senki na uszy i okulary na nos) i pobieglem na pobliska
"The first thing you should know about working in a mortuary," the teacher said as he removed his latex glove and inserted a finger right up the ass of the body on the table, "You can't be squeamish." He then stuck his finger in his mouth. The students grimaced as he motioned for them to line up and do the same.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.