Ktoś wcześniej podsyłał jakiś pic.rel że mają im dostarczyć prąd i tak mnie naszła myśl że tam pod granicą może powstać za niedługo nasz odpowiednik dżungli w Calais gdzie ciapate będą żyły na kocią łapę w dobrobycie obdarowywani przez aktywistów co chwilę to modernizując swój skrawek ziemi ku lepszym warunkom xD
#bialorus #calais #francja #polska #europa #imigranci #polityka
s.....y - Ktoś wcześniej podsyłał jakiś pic.rel że mają im dostarczyć prąd i tak mnie...

źródło: comment_1636815516HyjLeXBW0MCkcYkT5A1615.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kersel: nie ma dzungli, w porcie jest ok ale w wiekszosci belgi na parkingach w nocy mogą cj wejsc więc trzeba się pilnować. Praktycznie codziennie piesek kogoś wyniucha i wyciągają
  • Odpowiedz
Mam zamiar w listopadzie jechać samochodem do Anglii, czy faktycznie tak kiepsko wygląda sprawa z imigrantami w Calais? Troche sie boje że mi popsują auto w drodze na prom, chciałbym opinie jakiejś osoby która robiła takie trasy
#imigranci #anglia #calais #pytanie
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
#transport
TL,DR francuska obsługa portu Dunkierka okradła ciężarówkę

W dniu wczorajszym, tj 16.2.2018 kilka minut po godzinie 23 byłem świadkiem skandalicznego zachowania służby kontrolującej ciężarówki (ECS) w porcie Dunkierka.
Po odebraniu swojego biletu udałem się w kierunku pierwszego punktu kontrolnego. W jedynym czynnym o tej porze hangarze, znajdował się już zestaw na prawdopodobnie Estońskich numerach. W środku hangaru znajdowało się czterech funkcjonariuszy ECS którzy otwierali już drzwi naczepy, po chwili dołączył do nich kierowca kontrolowanego zestawu. Naczepa była wypełniona w pełni towarem, znajdowały się na niej palety z towarem zapakowanym w kartonowe pudełka o różnych rozmiarach. Dwóch funkcjonariuszy weszło na naczepę i dalej w głąb tejże. W tym czasie kierowca stał za naczepą z pozostałą dwójką funkcjonariuszy, a po chwili doszło do naruszenia zasad prawidłowo przeprowadzanej kontroli bo kierowca został poproszony o otwarcie kabiny ciężarówki, co jest niedopuszczalne w momencie trwającej kontroli w naczepie. Kierowca udał się z jednym z pracowników ECS a w tym czasie dwóch pozostałych wciąż znajdowało się w naczepie, czwarty stał przed nią.
Chwilę później moją uwagę przykuł czarny pakunek, prawdopodobnie karton owinięty czarną folią dla zabezpieczenia zawartości przed wilgocią, który wypadł z naczepy. Mniej więcej w tym samym momencie zakończyła się kontrola w kabinie i kierowca szedł sprawdzić czy kontrola na naczepie dobiegła końca. Czarny karton został wrzucony z powrotem do środka, a dwóch kontrolerów opuściło naczepę. Kontrola na tym się jednak nie zakończyła. W tym momencie zamknięto drzwi hangaru. Trwała jakaś rozmowa z kierowcą i wyglądało na to że kierowca zamyka już drzwi w swojej naczepie, drzwi hangaru zaczęły się unosić ku górze, jednak po chwili się zatrzymały zostawiając otwarte około pół metra przestrzeni od posadzki. W tym momencie doszło do kolejnego naruszenia zasad kontroli i kierowca wraz z jednym z kontrolujących wyszedł do tej małej budki znajdującej się tuż przed hangarem. W tym momencie ponownie otworzono naczepę i ponownie weszli na nią funkcjonariusze. Kierowca wszedł z powrotem do hangaru i udał się do swojej kabiny. W tym momencie pracownik ECS, stojący za naczepą pochylił się i wsunał pod nią czarną paczkę, tą samą która wcześniej już z tej naczepy wypadła. Gdy kierowca wrócił, pracownik ECS zszedł z naczepy. W tym momencie za naczepą stali wszyscy czterej kontrolerzy i kierowca oraz czarna paczka pod nią. Dwóch pracowników ecs wyszło z hangaru, jeden niosąc drabinę i udali się w stronę kas biletowych. Drzwi hangaru zostały ponownie zamknięte, zamknięto też drzwi naczepy. Obydwaj pozostali w hangarze pracownicy ECS pozostali przy drzwiach naczepy a kierowca udał się do swojej kabiny. I w tym momencie doszło do kolejnego naruszenia zasad przez pracowników portu. W momencie gdy kontrolowana ciężarówka ruszyła w hangarze natychmiast zgasło światło, przez co nie byłem wstanie zobaczyć co dalej się działo w środku (drzwi hangaru są częściowo transparentne co pozwalało na moją wcześniejszą obserwację).
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sodomek: nam brudasy rozcięły plandekę na prawie całej długości naczepy. Cztery godziny na wyjątkowo syfiastym komisariacie gdzie NIKT nie potrafił wydusić słowa po angielsku, żeby dostać kompletnie bezużyteczną notatek, w której były błędy w danych osobowych i numerach rejestracyjnych. Ten kraj czeka zagłada. Oby jak najprędzej.
  • Odpowiedz