Powiem Wam, drodzy Mircy płci obojga, że po wyprawie do #malezja #borneo #perhentian powrót do kraju to niezbyt przyjemna rzecz. Moi todacy tacy źli, tacy cali w kolejkach, brwi zmarszczone, brak estetyki w otłuszczeniu i facjacie... No nie wiem...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

odpowiedz ulubiony zgłoś link


@Nabucho: To zalezy co chesz robic... Malezja jest mocno cywilizowana, jak nie chesz sam przekraczac borneo na piechote to spokjnie standardowy zestaw podrozny do azji pld-wsch wystarczy... (czyli im mniej tym lepiej i oczywiscie szybko schnace sa fajne), ew. jesli chcalibys wspiac sie na mount kinabalu (dla nas bylo zadrogo) - to jakies lepsze buty i cieple ciuchy bo zimno moze byc.
Z lustrznka nie mialem
  • Odpowiedz
1. Bądź przemęczony, zestresowany i w-------y w pracy.
2. Szukaj wyjazdów do Norwegii, Pragi czy tam innego nudnego miejsca na weekend, albo inne miejsce na szybki i tani wypad z konkubiną.
3. O Borneo w śmiesznej cenie prawie darmo.
4. kup dwa bilety na ultra spontanie na koniec świata bez żadnych planów, noclegów ani nic xDDDDDD.
5. powiedz różowemu jak zaplanowałeś wasz "weekendowy" wypad.
6. 10/10
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach