xaliemorph
xaliemorph
Dziś robiłem zakupy pierwszy raz od dawna w godzinach okołopołudniowych w Biedronce (bo bym najzwyczajniej w świecie nie zdążył przed zamknięciem sklepu). Co to za horror - głowa mała. Co to za ludzie? Zupełnie jak inny sort ludzi. Normalnie jak w chlewie. Tłok - to rozumiem. Ale dzicz? Kartony poprzewalane, bo każdy chce to świeże warzywko spod spodu ale to że #!$%@? karton z warzywami z góry byle gdzie to już nieważne.