@iustus u mnie było kiedyś podobnie. Wyrzucali wtedy cały towar z lodówek i towarowali na nowo. Niestety przyczyn tej "awarii" nie zna nikt do dziś. Dodatkowo obok kartek z awarią wisiały kartki, że towar nie nadaje się do spożycia.
  • Odpowiedz
@painis_uranus: może i dużo nie ma ale to nie jest jedna deska ;P
garnek w którym ryż gotujesz, jakaś miska w której rozrobisz ocet do sushi, miseczka do maczania palców
do tego nóż którym kroisz składniki, i potem wrzuć je do jakichś miseczek żeby nie przeszkadzały na desce
a potem to podaj na jakimś talerzu albo talerzach, osobne talerzyki/miseczki np na imbir
i można kombinować dalej ;P
  • Odpowiedz
@painis_uranus: wiem bo robiłem nie raz
tylko w Twojej wersji to co można zrobić od podstaw to kupujesz gotowce i tylko składasz puzzle a nie robisz od zera, więc trochę traci sens komentarz o "robieniu sushi na jednej desce" :D
  • Odpowiedz
#biedronka #sanepid
Czy latające owady, których pełno na półkach z pieczywem łapią się pod zgłoszenie do sanepidu? #!$%@? mnie to niemiłosiernie, mam ochotę czasem na jakąś ciekawą bułke, a tam pełno much i już się odechciewa. Robić jakieś zdjecia i podpinac pod wniosek?
@emigrujse: marka własna sklepu, czyli personalizowany nadruk, dostawcy różni. Jak któreś zasmakują lub nie, to zostaje sprawdzić producenta z tyłu by znowu kupić od tego samego lub go omijać.

Mocno widoczne przy czekoladach w tabliczkach, jedna marka, a zdarza się, że nawet równocześnie na półce jest od różnych producentów i smakuje inaczej.
  • Odpowiedz
Ja dziadu mowiłem że z dachu zacieka żeby to zrobił i przed urlopem #!$%@? mnie na biedronce za zmoczone palety makaronu, #!$%@?ły magazyn mi #!$%@?ł 10h pracy bo makaron w opakowaniu foliowym ma zmoczony karton zbiorczy, jeszcze awizacja na X wjazd na Y potem kolejka pod rampe i stanie po papiery 3h, cały dzień schodził na zrzutke
  • Odpowiedz
@97Turbo: Lo panie. Duzo tego :)

ja ogolnie mam biedre pod blokiem ale nie chodzilem bo mnie rozwalalo ze tam wiecznie kolejki a obsluga ma to w dupie.

Ale sie pozmienialo. jak o 6 rano czekam na podwozke do roboty to jest jedyny czynny sklep. Wiec kupuje zarcie na sniadanie do
  • Odpowiedz
#biedronka Właśnie dwie pizze Donatello z Biedronki wylądowały w koszu bo śmierdzą zkiśniętym serem (a datę mają do 1 sierpnia). Kupione 15 minut temu więc musiały być zepsute już w sklepie. Ktoś wie, czy takie coś najlepiej zgłosić mailowo do biedronki, czy od razu do sanepidu? Zwracać ich do sklepu mi się nie chce, bo mam tam prawie 15 minut autem.
@ddarrekk normalnie z paragonem wbijasz i masz wymianę lub zwrot pieniędzy. Zgłosić zawsze można ale czy coś to zmieni wątpię, zgłosisz do biedronki uwalisz ludziom premie, zgłosisz do sanepidu ten się zapowie i oni przygotują i nic to nie da. Sanepid jest mocny wobec małych, dla dużych bezsilny.
  • Odpowiedz
@ddarrekk: reklamując raczej trzeba oddać towar (możesz poczekać do kolejnych zakupów zamiast specjalnie jechać), ewentualnie można spróbować ze zdjęciami przez e-mail. Zgłaszając urzędowi to najwyżej sami dokonają zakupu, więc ma to sens jeśli problem jest ciągły.
  • Odpowiedz
@Nofuck: U mnie też tak alkoholowa wygląda. Człowiek chce na spokojnie przystanąć wybrać wino ale ciągle musi kogoś przepuszczać bo bo przejścia nie ma.
  • Odpowiedz
Jeszcze do niedawna były głosy, że Lidl lepszy, bo w alejkach więcej miejsca i palet nie ma.

Już nie ma większej różnicy. Były gorsze alejki ale nie chciałem robić fotek bo dużo ludzi było


@Nofuck: Ostatni raz kiedy słyszałem na zakupach w lidlu, że alejki są wąskie mówiła to gruba baba z 2 lub 3 dzieci rozmawiająca przez telefon i tym największym wózkiem która podczas promocjo 8 w cenie 4
  • Odpowiedz