18DWR / 135 km ~ Jajka
228 177 + 135 = 228 312
Ruszając od nowo poznanych rosyjskich przyjaciół dostałem wyprawkę pełną jajek na twardo oraz innych rarytasów więc dzisiaj na przerwach szło jajko za jajkiem. Dobrze że policjanci mnie w Rosji nie badają alkomatem tylko machają bo nie ma pewności że byłem trzeźwy ;)
Po przejechaniu 120 km zjechałem na przerwę. Czekałem w sklepie przy kasie na swoją kolej gdy nagle
228 177 + 135 = 228 312
Ruszając od nowo poznanych rosyjskich przyjaciół dostałem wyprawkę pełną jajek na twardo oraz innych rarytasów więc dzisiaj na przerwach szło jajko za jajkiem. Dobrze że policjanci mnie w Rosji nie badają alkomatem tylko machają bo nie ma pewności że byłem trzeźwy ;)
Po przejechaniu 120 km zjechałem na przerwę. Czekałem w sklepie przy kasie na swoją kolej gdy nagle
229 144 + 165 = 229 309
Za Saratowem trasa jest piękna, płasko i równiutki asfalt aż po horyzont ale jak się okazuje nie aż do granicy z Kazachstanem.
Na przerwie obiadowej spotkałem wracających z polowania na kaczki rosjan. Wśród nich był kolega Andrew, pierwsza osoba w Rosji z którą mogłem porozmawiać po angielsku.
Panowie postanowili uczcić sukces wódeczką, a od Andrzeja