"Czas na przecieki".

Strony administracji rządowej kolejnego europejskiego kraju stają się ofiarami protestu przeciw ACTA. Austriacki odłam Anonymous - AnonAustria - sparaliżował witryny ministerstw spraw wewnętrznych i sprawiedliwości swojego kraju.

Anonymous się znowu postarało.

Publicystyczne podejście do problemu

To się w pale nie mieści, polscy obywatele mają być szykanowani za skoordynowany atak przeprowadzany z całego świata. Ciekawe na czym on ma polegać - godzina policyjna, naloty i konfiskowanie zawirusowanych komputerów bo rządowe stronki nie działają? To jest zwrot do gorszego totalitaryzmu niż PRL!

Polskie państwo nie istnieje w internecie... sejm, prezydent, premier, ministerstwa (w tym MON) a teraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak oni mają nam zapewnić bezpieczeństwo skoro sami o siebie nie potrafią zadbać? ( http://abw.gov.pl )

To chyba jednak był atak, a nie wzrost popularności :)

Anonimowi w końcu dopięli swego - wszyscy mówią o ACTA!

... i sejmu" No już bardziej ośmieszyć to siebie chyba nie mogli...Tak na marginesie-jednak coś się dzieje efekt domina wystartował i w końcu mówi się o ACTA w Polsce!

Zanim zakopiesz, chociaż przeczytaj, a jeśli byłbyś/byłabyś tak miła/miły to doceń to ile poświęciłem czasu na zebranie wszystkich informacji (sam przejrzałem wszystkie wydarzenia z hasłem ACTA) w środku sesji i wykop :) Historia dzieje się na naszych oczach, nie przegap tego!

Komentarze pod zaginionym murzynkiem nie pozostawiają złudzeń

leniwym, ale zawsze. Wystarczy że masz to odpalone i walczysz z systemem. Proste nie?

114 serwerów administracji rządowej poszło

Global Cyber War?