Niedługo wakacje i myślę żeby wyjechać na Mazury. Jest ktoś z tych okolic? Mam pytanie o muchomora czerwonego, czyli amanitę. Dużo u was tego w sezonie? Jak się trochę zjada suszonego to bardzo poprawia spanie
Tu Warmia, z roku na rok mam wrażenie, że coraz mniej, ale trafiają się. Zawsze wtedy szukam borowików w pobliżu, jakoś lubią się wzajemnie, lub po prostu mają zbliżoną mikoryzę. U nas grzyby zaczynają się sporo później, niż na południu Polski.
@Jakis_Leszek: stan euforii, odporność na zimno i ciepło (byłem tego dnia na saunie i wchodziłem do basenu z zimną wodą, temperatura około 2-3 stopni, może nawet mniej. i nic nie czułem) byłem strazsnie gadatliwy, z natury nie jestem nieśmiałym człowiekiem ale po herbacie byłem jeszcze bardziej otwarty, a poza tym fajnie bo nagle wszystko stało się takie lekkie a samopoczucie mogłem opisać jakbym zamienił się w balona. Wszystko na +.
@Jakis_Leszek: normalnie zalałem wrzątkiem wysuszone kapelusze (tak jak się robi herbatę), zaparzyło się przez kilkanaście minut i usunąłem blaszki, żeby nie przeszkadzały w piciu.
@Theobromine: To masz sprzeczne informacje z większością naukowców i internetu. Wszyscy piszą że amanita jest wręcz idealna do mikrodawek, w przeciwieństwie do psychodelików z psylocybiną
@Jakis_Leszek: w sensie to, że mi się nie chce dyskutować to miało być do @KoninaBeZiomeczka. Nie jestem pewna jak to odebrałeś xd
Tak czy siak, zgadzam się z tym co napisałeś. Sama zresztą działanie muchomora znam, nie brałam dawek powyżej 8g bo nie leży mi ta faza, za to raczę się herbatką z 2g, czasem kilka razy dziennie i no... nootropowo to nie działa jak np. md grzybów.
@KoninaBeZiomeczka: to nie jakaś zaawansowana alchemia, żeby takie detale miały znaczenie. Witamina C jest o tyle dobrym pomysłem, że jej kwas skutecznie zabije smak purchawy. Ale może to być cokolwiek: wytrawne wino, sok pomarańczowy, byle nic gazowanego. Zalewasz, odstawiasz na jakąś godzinkę-dwie, wypijasz. A jak chcesz być bardzo skrupulatna, to możesz i zjeśc namoczone grzyby. Ot, filozofia.