- bo ma ladne Stare Miasto, ktore bedace w calkowitej ruinie po Wojnie, zostalo niezle odbudowane (choc wiele cennych budynkow zostalo rozebranych nakazem komunistow, jako zbyt "niemieckie", zbyt "mieszczanskie" i potrzebowano cegiel na odbudowe - takze Warszawy) - bo ma dobre zycie nocne, ktore trwa codziennie (knajpy rozproszone sa na calym Starym Miescie i w charakterystycznych "zaglebiach" jak Pasaz Niepolda, Pasaz Pokoyhoff, ul. Ofiar Oswiecimskich) - poza chlaniem, wazne jest
Jestem dumny z mojej mamy, pracuje na świetlicy w szkole (miasto około 15k ludzi, lecz my mieszkamy na ulicy która kiedyś była osobną wsią, sporo oddaloną od centrum, gdzie każdy, każdego zna). W zeszłym tygodniu była sytuacja że przyszła nasza daleka sąsiadka do szkoły po dzieci (1 i 3 kl. podstawówki) i moja mama miała wrażenie że jest pijana, ale nie miała pewności więc nic w związku z tym nie zrobiła, ale
@dan3k: No to na dobry początek zacznę od takiego Staszka. Człowiek-Robot. Ma małą - samowystarczalną gospodarkę, prawdopodobnie jest trochę upośledzony i potrafi jeżeli chodzi o budowlankę dosłownie wszystko. Dodam że nawet Ukraińcy pracują za większą stawkę, on potrafi pracować za flaszkę i trochę mięsa. Chłop kończy robotę(i picie) o 23 a budzi się o 3. To tak tytułem wstępu. Nie wiem na ile ta historia jest prawdziwa, prawdopodobnie jeszcze pisać
Za pryskanie perfumami na śmigus dyngus powinno się dawać w pysk otwartą ręką. No k---a popryska Cię jakąś stara prukwa teściowa czy inna babka swoimi śmierdzącymi, starymi perfumami z ryneczku i później walisz tym gównem pół dnia... #wielkanoc #smigusdyngus #patologiazewsi #patologiazmiasta
Mirki dziś miałem ciekawe popołudnie. Pojechałem do Białegostoku załatwiać sprawy i spotkać się z koleżanką przy okazji, Ona ma dzieci, więc wziąłem ze sobą zrobione przez moją mamę DŻEMIKI jagody z lasu i wiśniowy :D . Załatwiłem, co miałem załatwić, ale niestety nie spotkałem się z koleżanką. Wracając do dom, na wylotówce z Białegostoku starszy Pan łapał stopa. Pomyślałem, że pomogę :) wziąłem Pana i zapytałem dokąd jedzie. On odpowiedział, a to
@PurpleHaze: kiedyś myślałem o założeniu bloga i wyszukiwać takie właśnie info nie z pierwszych stron przewodników... ale mi się nie chce, bo kto to będzie czytał( ͡°͜ʖ͡°)
@MiejscaWeWroclawiu wcale nie śmieszy. Linii autobusowych tyle że na jednym znaku się nie mieści. A u mnie jedna i do tego co 40 minut tylko jeździ a rano stoisz w korku z godzinę. ( ͡°ʖ̯͡°) Wojnów pozdrawia.
bądź mną lvl 4 tate każe ci grać na klawiszach i akordeonie XD 12 lvli potem idziesz do licbazy widzisz jak jakiś banan gra na gitarze otoczony loszkami
Jeśli się z kimś tak na początku spotykacie, to zobaczcie, jaki on jest dla innych, dla których nie musi być miły, np. jak traktuje kelnerów, dostawców jedzenia, co mówi Wam, jakie miał przygody z ludźmi w ciągu dnia. Jeśli ktoś jest niemiły, złośliwy, lub egoistyczny dla obcych, dla Was też będzie za jakiś czas.
Na początku ludzie pokazują się z najlepszej strony, ale związek buduje się na tej normalnej, codziennej «wersji» człowieka.
@NadiaFrance: I tak, i nie. Nie brakuje psychopatów na tyle wysoko funkcjonujących, że nie mają najmniejszych problemów w skutecznym publicznym udawaniu porządnych ludzi i "odreagowywaniu" pięściami na żonie w zaciszu domu. To co podałaś może być pewną wskazówką, ale nie przesądza sprawy.
Moja mama ma obecnie 54 lata, przez 15 lat jeździła jako pielęgniarka w karetce "R" (tej od najgorszych spraw). Odcinanie wisielców, wypadki gdzie kierownica rozłupała komuś czaszkę i mózg wypadł na fotel pasażera itp.
Nie ma nic trudniejszego niż wykopać grób swojemu psiemu przyjacielowi. Moja kochana znajda, mój szalony płomyk. Przygarnięta 3 lata temu. Przyjaciółka na dobre i na złe. Serce pękło mi na milion kawałków. Wszystkie psy idą do nieba. Dałem jej tyle miłości ile tylko mogłem...
Mały update sytuacji z paczką, którą dostałem za darmo, a miała być za pobraniem. Okazało się, że to nie pomyłka ze strony firmy kurierskiej, a samego nadającego, który nie wpisał kwoty pobrania. Praktycznie nie mógł mi nic zrobić, bo wszystko było załatwiane przez OLXa XD Zwęszyłem więc okazję ( ͡°͜ʖ͡°)
Mirabelki i Mirki, jest sprawa. Wracając z uczelni przysiadłem sobie na chwilę w Maku na dworcu w Kato żeby spróbować tego sławnego Drwala na Ostro i zauważyłem,że wśród przypadkowych współtowarzyszy fastfoodowej biesiady przechadza się kobieta z siatką i plecakiem - ot, normalna babka - i coś tam do ludzi zagaduje a wspomniani ludzie niespecjalnie się tym interesują. Zagadała i do mnie. Cóż się okazało: pani powiedziała, że jest osobą bezdomną, jest głodna
@sasukeyokai to stały patent a ty jesteś naiwniakiem. W Krakowie czy Warszawie w centrum prawie w każdym maku można spotkać kogoś takiego, też powie że jest głodny a potem opowie ci historie życia. Ot nauczyli się po prostu, że ludzie nie dają im już kasy, to proszą o jedzenie.