Czasami się zastanawiam, po co ludzie biorą sobie zwierzęta do domu, a już w szczególności do mieszkania? Nie wiem, czy ja jestem jakiś inny, ale ja kieruję się w życiu prostą zasadą, że układam sobie wszystko tak, żeby mieć jak najmniej obowiązków i żeby żyło mi się jak najwygodniej, bo przecież chyba o to chodzi w życiu, prawda? Tymczasem mam wrażenie, że większość ludzi wręcz przeciwnie, tak jakby miała jakieś poczucie winy,
mandanda







































