Podrywanie dziewczyn to dla mnie abstrakcja. Nie wyobrażam siebie w sytuacji, gdzie do kogokolwiek pierwszy zagaduję. W ogóle jak można podejść do kogoś obcego gdzieś i mu przeszkodzić tylko dlatego, że się ta osoba mu podoba, przecież to jest jakieś... nieporozumienie. Nie wiem jakbym się czuł w sytuacji jak się komuś narzucam, nie umiem tak. Wolę poczekać aż ta osoba coś skończy i nie będzie niczym zajęta. #gownowpis #tfwnogf ##!$%@? #feels #
@Barttson analogia do sytuacji gdy facet podchodzi do kobiety i próbuje o coś zapytać a ta zamiast wysłuchać i odpowiedzieć wyjeżdża z tekstem że ma faceta
@blekitny_orzel: Lokalizacja ognisk trzęsień ziemi metodą propagacji wstecznej z wykorzystaniem implementacji metody fast marching w modelu 3D obszaru Polski
Z takich życiowych osiągnięć to pamiętam jak kilka lat temu pokłóciłem się ze swoją dziewczyną. Aby odreagować, postanowiłem wyjść na rower no i dojechałem z Warszawy... do Kielc. Warszawa - Kielce to jakieś 250 km. Niby nic, są ludzie co śmigają rowerem dookoła Polski, jak pan Metaxy. Ja natomiast zrobiłem tę trasę bez żadnego przygotowania, bez żadnego ekwipunku, zwyczajnie po kłótni wyszedłem jak na wycieczkę do parku. Do tego na trzydziestoletniej maszynie,