MILIARDER_007
MILIARDER_007
Ustawiłeś silny strumień wody i za gorącą wodę. Przykładałeś blisko do psa i dziwisz się, że skomlał z bólu i chciał uciekać. Tłumaczyłeś się, że to wina zepsutego prysznica. Do tego na koniec mogłeś mu głąbie futro spalić ustawiając maxymalną moc suszarki i przykładając niemalże do skóry. Dobrze, że Karlica tam była. Nie twierdzę, że robiłeś to celowo. Ty po prostu jesteś imbecylem, który ma dwie lewe ręce i nie nadaje się