Z Gdańska do Gdyni na Skwer Kościuszki wzdłuż morza i powrót po trójmiejskich lasach. Akurat trafiłem na wyjście Daru Młodzieży w morze.
Wreszcie udało mi się zrobić dłuższą trasę. 48 km to mały dystans dla kolarza, ale dla amatora ogromny. Dla mnie osobiście to też mały krok do powrotu do normalności w depresji, z którą się zmagam. Przez 4 godziny byłem tam gdzie chciałem, a nie tam gdzie trzyma mnie choroba.
#rowerowyrownik #trojmiasto #depresja
#f1
https://fb.watch/6qJlHsMa-W/