@Bartek2016: Działa tutaj tak zwana teoria "tego dnia". Nadchodzi bez zapowiedzi i nawet mężczyzna nie wie kiedy nadejdzie. Po prostu to do niego dociera - i to nawet nie rano gdy wstaje by rozpocząć nowy dzień, to może być w ciągu dnia, popołudniu lub wieczorem. Myśli wtedy - "To jest TEN dzień, trzeba naprawić X" i naprawia tak długo aż nie skończy.
Skargi to ciekawa część mojej pracy. W ostatnich 3 latach złożono ich na mnie (i mój zespół) chyba z pięć. Każda z nich szczegółowo rozpatrzona przez specjalny zespół. I każda z nich była bezzasadna. Jedna z nich zabolała najbardziej. Wpłynęła po UDANEJ reanimacji. Przez prawię godzinę walczyliśmy o życie człowieka, wykładowcy który padł podczas zajęć (na Ruczaju, Kampus UJ). Facet miał duże szanse, bo co rzadko się zdarza, świadkowie (studenci), podjęli reanimację.
Dzisiaj popełniłem wpis o tym, że chciałbym oddać w dobre ręce gry na #xbox360. Odezwało się parę głosów żeby rozlosować każdą grę z osobna, ale wybaczcie - nie będę miał czasu na wysyłanie 28 przesyłek...
jeżeli wygram coś od @acidd to wśród plusujących jego wpis rozlosuję osobę do której trafi Xbox 1GEN + 2 pady + gry które znajdę! jak #rozdajo to rozdajo! powodzenia! xD
@Niedokonczone_Zdani: Smutne, ale bardzo prawdziwe. Małe #truestory - moja szwagierka w marcu urodziła synka, teraz planuje wrócić do pracy (rynek kapitałowy,instytucje finansowe, doradztwo, etc.). Była już na kilku rozmowach kwalifikacyjnych, za każdym razem wszystko szło bdb., ale koniec końców dziękowali i tyle. Po ostatniej rozmowie zadzwoniła do firmy i zapytała szefa o co chodzi - czy ma braki w wykształceniu, czy może za małe doświadczenie? Facet na to:
Dzisiaj siedzę rano w pracy, przeglądam forum na którym się udzielam itp.
Wbija szefowa i mi zagląda na komputer, a ja mam w sygnaturze: "Części samochodowe" z linkiem do swojego sklepu internetowego. Tak, prowadzę konkurencyjny sklep.
Kobieta poszła na zakupy. Podchodzi do kasy, sprzedawca nalicza ceny za poszczególne artykuły. Mleko, ser, warzywa, mydło, ze dwa soki, pokarm dla psa, kilka par majtek... Nagle kasjer pyta:
- Pani nie ma męża, prawda ?
Nieco zdziwiona z początku kobieta, uśmiechnęła się i odpowiada:
#heheszki #humorobrazkowy
źródło: comment_PV6YuMGa0bJUZYjD5XjAv4Bja58Odws1.jpg
Pobierz