Studia (nie, nie prawo) z roku na rok mi się przedłużają - 6 lat studiowania a ja ciągle na 3cim roku. Z Paniami w dziekanacie jestem prawie na "cześć" a Pani Dziekan jak mnie zobaczy zawsze rzuci z uśmieszkiem na twarzy: "ooo Pan Collector, Pan jeszcze u nas studiuje?" lub coś w tym rodzaju. Tak właściwie to utknąłem na dwóch przedmiotach, więc nie mam za dużo zajęć. 2 lata temu postanowiłem urozmaicić sobie studiowanie... wtedy jeszcze nie wiedziałem, że stanie się to moim rytuałem.
1 października, uroczyste rozpoczęcie roku akademickiego, cała aula wypełniona pierwszorocznikami. To już trzeci raz. Trzeci raz zagracie w moją grę. Wstaję wcześnie rano i już wiem, że to będzie cudowny dzień. Śniadanie, prysznic, mycie zębów. Nie golę się. Wyjmuje z szafy starą, brązową marynarkę. Chcę wyglądać na zmęczonego życiem belfra. Spod łóżka wyciągam czarną, skórzaną aktówkę. W środku mam notatki z poprzednich roczników, ale ONI o tym nie wiedzą. Ruszam na uczelnię. Czekam. Kończy się uroczystość a ja czekam już pod drzwiami auli. Stoję gdzieś z boku i czekam i wypatruję swojej ofiary. Nie biorę pierwszych lepszych, zawsze wybieram tych ze strachem w oczach, tych którzy narobią w majtki gdy tylko do nich podejdę. Mam. Są. W tym roku jest ich dwóch. Dwóch niskich, szczupłych chłopaczków, w okularach. Nerwowo rozglądają się dookoła. Stoję kilka metrów obok i czekam na ich najmniejszy błąd: "ale nudny wykład", jakiekolwiek przekleństwo czy słowo krytyki... JEST! "po**bało ich z tym planem zajęć" zabrzmiało niczym gong rozpoczynający walkę. Przechodzi mnie zimny dreszcz podniecenia, wiem że to już, zaraz się zacznie. Podchodzę i mówię: -Poproszę Panów nazwiska.
1. Stój autem na czerwonym świetle na skrzyżowaniu 2. Przejeżdża nocny 3. Widzisz, że paręnaście metrów za autobusem biegnie jakiś koleś, macha do kierowcy żeby zaczekał 4. Autobus zamyka drzwi i odjeżdża, kiedy gość jest trzy metry od niego 5. Myślisz: A co mi tam 6. Zajeżdżasz pod przystanek: "Wsiadaj, dogonimy go"
Mam iPhona i już mnie w-----a Messenger. Zamiast wyświetlać komuś "Sent from iOS" to jest to głupie "Sent from Messenger" jakbym był k---a androidowcem ;__;
K---a nie wierzę. Do pokoju obok w #akademik wprowadziły się jakieś #rozowepaski, przyjechały z rodzicami. Oczywiście nie przyszły się przedstawić, bo wiadomo - po co to robić takie rzeczy?
Później minąłem się z panem tatą w łazience. Porozmawialiśmy czy, hehehe, w akademiku to tylko imprezy, czy można też się uczyć.
Przed chwilą przyszedł do mnie pan tata spytać o gniazdka do internetu. Czaicie? Studentki, sąsiadki wysłały tatę, żeby spytać sąsiada o internet. DWUDZIESTOLETNIE DZIEWCZYNY, TATĘ.
#logikarozowychpaskow. Wracam legitnie do domu po ciezkiej pracy (xD) otwieram drzwi a tu k---a drzwi sie nie otwierajo awaria zamka omg omg. Walcze z nimi 10 min i c--j. Dzwonie do wspollokatora a on spi n------y i nie otwiera -,- w mieszkaniu spia jeszcze 2 rozowe paski co to w odwiedziny do d--y wspollokatora przyjechaly ktora notabene tez jest w odwiedzinach xD to mowie c--j dzwonie dzwonkiem. Różowe sie
Ten mój #niebieskipasek jest taki śmieszny ( ͡°͜ʖ͡°) Nie puści przy mnie bąka, więc idzie do łazienki skąd kolejno dochodzą mnie dźwięki: - bąk - echo -
Spóźniony lekarz przychodzi do gabinetu, na korytarzu tłum pacjentów: - Proszę! - Panie doktorze, jak piję herbatę to oko mnie boli. - Wyjąć łyżeczkę ze szklanki.Następny! - Panie doktorze, poproszę coś na głowę... - Proszę kapelusz.Następny!
@Stitch: i tutaj na gifie wygląda na sytuację kiedy stracił przyczepność tylnego koła, na szczęście nie odzyskał jej nagle i nie wyleciał jak z procy ;)