Krachu
Krachu
U mnie we firmie jest taka aplikacja łącząca serwisy sportowe/fitness w jedną firmową platformę. Treningi z różnych aplikacji są zbierane i wrzucane na firmową tablicę "aktywności" w tejże apce. Ogółem Grażki powariowały. Poustawiały sobie jakieś chore wartości w profilu użytkownika, tak by aplikacja liczyła jak najwięcej spalonych kalorii i tak przykładowo przy trasie 30 km zrobionej rowerem w dwie i pól godziny Aneta spaliła 7 tysięcy kalorii xD. Stworzyło się kółko wzajemnej