Wpis z mikrobloga

@myster007: @johann89: ale za to każde za 20 tysiecy ma 186k przebiegu. ()
Stąd bierze się opinia o awaryjnym bmw.

Ktoś tutaj wrzucił parę dni temu ogłoszenie w którym to koleś sprzedaje e60 z nalotem 600 tysięcy za 39 tysięcy z pełną książką, fakturami itd i wywołał burzę :)
  • Odpowiedz
@myster007: @johann89: @michgur: miałem do przeznaczenia 30-35 tyś. gotówki na BMW. Było to za dużo na E46, jak i za mało na E90/E92.

Nie zrozumcie mnie źle - za tę kwotę kupiłbym zadbane E46, tylko wydawanie tyle pieniędzy na 15-20 letni samochód to trochę przesada, wieku auta nie oszukam i pewnie niektóre rzeczy byłyby i tak do zrobienia przy tym aucie + doszłyby problemy z blachą.
  • Odpowiedz
@myster007: Jak mnie to #!$%@?. Kiedy zdałem prawko, wszyscy koledzy ze szkoły furali całe wakacje w tartakach, żeby zarobić sobie na pierwsze auto. No i po wakacjach było ich stać na 10 letnie auto w dobrym stanie. Większość poszła oczywiście w golfy III, które w tym wieku chodziły po 4-6k. A dzisiaj? Dzisiaj wchodzę na otomoto, a tam te same #!$%@? golfy za 6k xD z tym, że dzisiaj mają
  • Odpowiedz
Poszukuje mondeo MK4 i kilka razy już zaobserwowałem bardzo podobną sytuację. 10-12 letnie auto wystawione za 40k xD.


@johann89: ale z drugiej strony to chce się bezwypadkowe, bez żadnego malowanego elementu, przebieg 140 tys w dieslu i wszystko na cacy wychuchane xD i pewnie tyle jest to auto warte jeżeli faktycznie wszystkie te rzeczy, które wypisałem pokrywają się z rzeczywistością

A z drugiej strony mamy auto ściągnięte przez handlarza i tak samo jak poprzednie:
bezwypadkowe (zawinięte na drzewie
  • Odpowiedz
@wcfilmowe: Magia marek zza Odry - święta trójca czyli BMW, Audi, VW. Nie ma czemu się dziwić, skoro przeciętny facet z przeciętnego powiatu marzy o aucie jednej z tych trzech marek - przez to nawet trupy trzymają cenę. Z resztą widać, że zaczynają się już dziwne spekulacje cenami.

Druga rzecz, że nowe auta również podrożały - za Golfa ze 90k trzeba pewnie położyć i to ciągnie też ceny używek.
  • Odpowiedz
@effcc54ba75fb84cca1aadb6c: Może i nowe auta podrożały, ale i tak wszystko to zachłanność handlarzy. Nie orientuję się za bardzo w cenach używek za zachodnią granicą, ale kiedyś kumplowałem się z jednym handlarzem. Kupował ośmioletnie auto od Niemca za 10k i po sprowadzeniu do Polski i przekręceniu licznika opylał za 35k. No przecież to jest jakaś masakra. Ludzie muszą nauczyć się, że na autach się nie zarabia. Zarabiać można ewentualnie na ich
  • Odpowiedz