Powiem wam, że to przesrane być mną. Zawsze jak wyjeżdżam gdzieś dalej, choćby na dwa dni, to nie uspokoję się, dopóki nie będę miał zaplanowanych wszystkich tras tramwajów, wszystkich godzin, ścieżek między punktami docelowymi, każdego odjazdu pociągu, wszystko najlepiej na kartkach pozapisywane. Niby to dobrze być na wszystko przygotowanym, ale trochę to męczące. Z jednej strony wkurza mnie zawsze, jak ktoś mi mówi "spokojnie, mamy czas" albo "nie wiem, zobaczymy na miejscu",
@Clermont: też tak kiedyś miałam, męczyło mnie to bardzo i byłam zła na siebie, że taka bojąca d--a ze mnie. Zwiększyłam ilość wyjazdów, z każdym kolejnym mniej przygotowania i stało się! już nie potrzebuję żadnych planów i jest super extra;p
mój #rozowypasek znowu wariuje . Wysłałem kumplowi taką fajną laseczke z mirko na fb a no jak już pisałem ona sie bawi moim fonem więc to zobaczyła . Jest na mnie w-------a a ja nie wiem co powiedzieć jakiś argument albo coś? Ona pisze że czuje się "zazdrosna" . Ja k---a nie rozumie z jakiej d--y ..
Hej tam, panowie i panie. To mój pierwszy wpis na tej stronie chociaż zaglądałam tu wcześniej kilka razy. Jeżeli kogoś ciekawi skąd się wziął mój nick to polecam posłuchać piosenki w wykonaniu mojej kochanej przyjaciółki Martusi. (。◕‿‿◕。)
Witam, chcialbym sie podzielic z Wami moim bardzo intymnym przezyciem.
Kilka miesiecy temu wygralem konkurs architektoniczny. Nagroda bylo 500 euro i wylot do Brukseli na jakies warsztaty. Co tu duzo mowic, cieszylem sie jak szalony.
Wszyscy dookola mi gratulowali, w tym rodzice mojej dziewczyny. Kilka dni przed wylotem zaprosili mnie na obiad, wypilismy z tesciem po kilka kieliszkow i zaproponowal mi, ze z wielka checia podrzuci mnie na lotnisko. Do Pyrzowic mam ponad 100 km, wiec bez wahania sie zgodzilem.
#listaobecnosci #nocnazmiana