Z cyklu "uberowe opowieści". Sobota godz. 4:45. Dwójka pasażerów - bananowy Oskarek i jego ofiara. Koleś dobiera sie do laski na tylnym siedzeniu. Ona mając jeszcze resztki RIGCZu niestłumione alkoholem sie opiera. Bo to nie miejsce, dopiero co sie poznaliśmy etc. On nic sobie z tego nie robi. W końcu w-------a każe mu przestać. Ten na to " widze ze z Ciebie taka kotka psotka, daj spokój nie bądź taka przecież wiem
Lezhrass
Lezhrass