#anonimowemirkowyznania
Mam paskudny charakter. Na początku jestem normalny, ale z czasem gdy druga strona zaangażuje się w znajomość czy relacje zaczynam ją gnębić psychicznie. Jak już zgnębię to ludzie całkowicie się odwracają ode mnie. Jedni szybciej, inny później - ci bardziej zaangażowani mają trudniej. Na początku jestem normalnym gościem, nie dolega mi żaden przegryw czy coś, jestem pewny siebie, z psyka też wyględny, żadnych defektów typu niski wzrost, krzywe zęby czy ostające
Mam paskudny charakter. Na początku jestem normalny, ale z czasem gdy druga strona zaangażuje się w znajomość czy relacje zaczynam ją gnębić psychicznie. Jak już zgnębię to ludzie całkowicie się odwracają ode mnie. Jedni szybciej, inny później - ci bardziej zaangażowani mają trudniej. Na początku jestem normalnym gościem, nie dolega mi żaden przegryw czy coś, jestem pewny siebie, z psyka też wyględny, żadnych defektów typu niski wzrost, krzywe zęby czy ostające
Nie wiem co myśleć o facecie. Niby jest zainteresowany mną, spotkamy się z raz na tydzień, przytulamy, całujemy, ogólnie bardzo miło, prawie jak para. No właśnie prawie. Jestem czymś pomiędzy koleżanka a dziewczyna co mnie bardzo #!$%@?. Raz daje mi odczuć jedno, innym razem zupełna olewka. Głupieje przez to. Chciałabym mieć jasna sytuację. Pytałam go o to i ciągle jakieś wymówki, że innym razem pogadamy, że to nie rozmowa na tel,