#anonimowemirkowyznania
Znów mnie naszło na #gorzkiezale
Odnośnie wychowania stresowego.
W ostatniej klasie gimnazjum, moi rodzice, jako iż byli ambitnymi osobami, postanowili że ze wszystkich egzaminów gimnazjalnych będę miał minimum 100%
Nie będę się rozpisywał jak to wyglądało do tej pory, ale ten rok wspominam najgorzej ze wszystkich jakie przeżyłem pod dachem rodziców.
Wyzwiska, groźby, kary i przysłowiowe ,,klapsy" za oceny poniżej 4, zgubiony długopis, uwaga w dzienniku itp... Jak kogoś to ciekawi
Znów mnie naszło na #gorzkiezale
Odnośnie wychowania stresowego.
W ostatniej klasie gimnazjum, moi rodzice, jako iż byli ambitnymi osobami, postanowili że ze wszystkich egzaminów gimnazjalnych będę miał minimum 100%
Nie będę się rozpisywał jak to wyglądało do tej pory, ale ten rok wspominam najgorzej ze wszystkich jakie przeżyłem pod dachem rodziców.
Wyzwiska, groźby, kary i przysłowiowe ,,klapsy" za oceny poniżej 4, zgubiony długopis, uwaga w dzienniku itp... Jak kogoś to ciekawi
Dziadek w trakcie #iiwojnaswiatowa jako dziecko byl wywieziony do Niemiec, z tego to m.in powodu naoglądał sie wielu wydarzeń, wkraczania Armii Czerwonej do Rzeszy (co wiąże sie z zabawnymi, ale rowniez przerazajacymi sytuacjami) strącenia alianckiego myśliwca i szukania pomocy przez pilota, "zabawe" sowieckim jeńcem przez niemieckich chlopców, "pomoc" Niemieckiego wartownika/zolnierza ktora de facto uratowała zycie dziadkowi, historie w trakcie powrotu do Polski, gdzie ludzie niedomagali z pragnienia ze
Komentarz usunięty przez moderatora