Siedzę sobie w #pracbaza (IT admin) napisała do nas nowa pracowniczka - Sylwia Raczka aby w ramach wyjątku stworzyć jej maila o innej nazwie niż reszta pracowników z uwagi na jej niefortunne nazwisko, ponadto wygląda to nieprofesjonalnie ... Napisaliśmy do szefa czy możemy w tym przypadku zmienić regułę [pierwsza litera imienia + nazwisko] a ten odpisał coś w stylu "heh, nie." Witamy sraczka@*****.pl ! #coolstory #heheszki
Mirki, poszedłem na spacer do lasu. Chodzę, chodzę i jakoś w końcu trafiam na takie leśne miejsce na piknik. Ławeczki, daszki miejsce na ognisko. Ogólnie odludne miejsce ale stoi czerwony passat. Jak jeszcze szedłem między drzewami to miałem wrażenie, że ktoś tam coś robi, widać było kobiecą sylwetkę. Myślę że nie będę za blisko przechodził, bo może jakiś typek chciał sobie z dziewczyną miło spędzić czas i będę przeszkadzał. Więc tak idę lasem, okrążam to miejsce i ktoś mnie zauważył. Słyszę jak mnie wołają "Kolego zapraszamy", myślę sobie "O co #!$%@? chodzi". Jakieś #!$%@? zaraz mnie tu zajebią, ale z drugiej strony #!$%@?ć kilka kilometrów po lesie nie mam zamiaru. No i idę w ich stronę, cały czas zasłaniał mi ich samochód i drewniane kłody poukładane obok. Podchodzę bliżej...
o stolik stoi oparty #rozowypasek 8,5/10 bez spodni w zakolanówkach z rozpiętą bluzą cycki małe ale na wierzchu. W głowie myśl "Co to #!$%@? jest", chwila zastanowienia. W samochodzie od strony dziewczyny otwarte drzwi kierowcy i pasażera z tyłu. Siedzi dwóch kolesi i palą jointy. "Chcesz poruchać?", pyta mnie jeden. "Koleżanka dla nas tańczy, ale my to nie damy rady" i rzuca mi paczkę prezerwatyw. "Dzięki Panowie, widzę że miło spędzacie czas, nie będę przeszkadzał". Twarz różowegopaska już cała czerwona z #!$%@?. Myślę sobie, #!$%@? zanim zacznie się jakaś akcja. No i oddalam się z tego miejsca, nawet nie zauważyłem że nie oddałem im kondonów. Wracam leśną drogą, po jakiś 15 minutach drogi słyszę za plecami samochód.
Odwracam się, czerwony passat. Myślę, #!$%@? jak głupio się wytłumaczyć, że nie oddałem im tych kondonów. Minęli mnie cała trójka siedziała w środku, odjechali na kilkadziesiąt metrów. Nagle samochód się zatrzymuje, wsteczny, "#!$%@?, czego oni chcą". Otwiera się szyba u pasażera...
Wczoraj w lidlu przede mna dres prawilniak kladzie paczke smakowych kondomow na tasme i tekst do swojej panny stojacej obok: "owocowe wzialem, miej cos z zycia moj kumboksie" XDDD #coolstory #nocnazmiana
Sytuacja z dzisiaj: Stoję na przystanku z koleżanką ze studiów, zacietrzewioną w poglądach lewicowych. Jakimś trafem temat zszedł na osoby trans, a konkretnie - wytwór o nazwie "Rafalala". No to próbuję grzecznie wytłumaczyć, że w moim skromnym mniemaniu - o ile do osób homoseksualnych jestem neutralny - trans to zwyrole i ludzie chorzy usilnie kłócący się ze stwierdzeniem, że ich postawa jest psychicznym zaburzeniem. Bo chłop po prostu nie może czuć się babą i na odwrót, a jeżeli czuje, to znaczy że coś się w hormonach źle zadziało (czyli zepsuło, a zepsute rzeczy się naprawia).
Wtem jak mnie grom lewicowej ideologii nie #!$%@?! Zakrzyczała mnie nasza kochana lewaczka do tego stopnia, że aż się zaczęli ludzie gapić. Postanowiłem więc DOBITNIE przetłumaczyć jej dlaczego to, że człowiek czuje się czymś innym niż powinien być, jest złe.
Złożyłem ręce jak skrzydła i zacząłem nimi trzebiotać.
@Groteskowy: to, że lewaczka cannot into dobre argumenty, to nie znaczy, że one nie istnieją. To znaczy, że ma swoje poglądy słabo przemyślane, a to akurat wcale nie jest cecha właściwa jedynie lewakom.
Poznaj jakąś laskę w internetach Jest nieźle głupia Myśli że Szkocja leży przy Rosji Wysyła ci nagie fotki icanfaptothis.png Wyślij jej jakąś randomową osobę
Dobra mirki przyznać się który to taki śmieszek poza kontrolo? ( ͡°͜ʖ͡°) Dzisiaj w okolicy Radomia( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°) omyłkowo (czy to już uzależnienie?) zamiast "mobilki jak tam ścieżka
Kolega pochwalił się że aplikuje do pracy w pewnym miejscu. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie ulica na której mieści się biuro... ( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°) ͡°) ͡°)
TELEFON stan wizualny jak nowy, technicznie też wszystko bez zarzutu, tylko ostatnio nie działają dwa klawisze dotykowe pod ekranem, ale ten główny przycisk działa więc nie ma problemu z użytkowaniem telefonu.
tak sobie rozkminiam dlaczego spadamy i mam kilka hipotez
1. BITSTAMP - temat wałkowany tysiąc razy, ale nie zamykam. Zasilili ze swoich środków hot wallet ponad 10.000BTC, ale dalej brakuje im 9000 skradzionych BTC. Bardzo jest im na rękę, żeby kurs spadł i mogli odkupić utracone środki po jak najniższej cenie. PRowsko bardzo dobrze to rozegrali, ale pozbyli się pewnie większości swoich zapasów więc normalnym jest, że chcą je odzyskać atakując kurs i zrucać resztki swoich zapasów.
2. KOINIFY/ETHEREUM - każdy z projektów zebrał ponad 3000BTC w przedsprzedazy na rozwój i cele marketingowe, są we wstępnej fazie rozwoju więc teraz jest im siano potrzebne jak nigdy i mogą zrzucać na giełdach swoje zapasy
@alwayscool: Ad 1. Nie sądzę, nawet jeśli muszą odkupić w co wątpię, właściciel giełdy to early adopter i zapewne ma zachomikowane jeszcze dużo bitków, to po prostu cena im sprzyja bez specjalnych korelacji z ich działaniami. Ad 2. Eth zebrało ponad 30k bodajże a nie 3k ;) i tak sprzedali wczoraj za 400k $ bitków i jeszcze trochę mają dla zrzutów. Ad 3. Ruscy raczej nie są uznawani za grube ryby w świecie btc, przebiliśmy długoterminowy trend i wielu ostrzegało że będzie gorąco, no i jest, dla wielu kreski stanowią jakąś podstawę do gry. Ad 4. Może coś w tym być, gra na spadki i wyciągniecie setek jak nie milionów btc chomikowanych przez ludzi którzy nie sprzedali a weszli przed listopadem 2013. Jak dla mnie to zebrało się wiele powodów, i krwi się jeszcze poleje dużo zanim cena przestanie spadać. Ogólnie ciekawe dni
No dobra. Minął rok odkąd zostałem tatem. 55cm, 3,5kg, 9 stycznia 2014, 23.05. Jagna. Poród długi (kolo doby), zero powikłan, chwila stresu przy wyjsciu, 5 dni w szpitalu (za duza strata wagi poporodowej). Rok kurde. Od stanu wegetatywnego po prawie chodzace, prawie mowiace, strzelajace miny i kapryszace slodkie dziewcze.
Wspaniala jest mozliwosc obserwacji jak dziecko sie rozwija. Kiedy raz na tydzien przedstawia w swoim wachlarzu umiejetnosci cos nowego. Pamietam pierwsze naciagniecie koca na siebie, pierwsze drapanie. Niesamowite jest to, ze znaczna ilosc umiejetnosci dziecko zdobywa przez obserwacje mnie i zony oraz powtarzanie tych czynnosci. Nikt jej nie uczyl przykladania telefonu do ucha robiac 'halo halo'. Nikt jej nie nauczyl odblokowywania ajfona czy 'gadania' do siri.
Z takiej a nie innej roli zaczalem sie juz troche wczytywac w edukacje. Pamietam swoja, khm, edukacje. Nie chcialbym tego powtorzyc z Jagną. Czytajac trafilem na edukacje demokratyczna, ktorej jedna z zasad jest by nie uczyc dziecka, a stwarzac mu tylko otoczenie, w ktorym moze sie uczyc. I to prawda! Patrzac na malucha moge to potwierdzic. Dzieci ucza sie same, my im tylko pomagamy, zapewniamy odpowiednie otoczenie.
Jestem bardzo #!$%@?, a że przed chwilą widziałem kolejną polewkę z forum elektrody to napiszę prawdziwą historię.
Pewnego razu odwiedziłem kumpla w mieszaniu, które współdzielił z jedną koleżanką (takie 6,5/10, która po dobrej dawce alko awansuje na 8/10). Kolega w ogóle się z nią nie kumplował. Od mieszkali razem w wynajętych pokojach i mijali się w korytarzu albo kuchni. Mój kolega, trochę kuc trochę przegryw, (a prywatnie bardzo fajny towarzysz do wódki) ostrzegał mnie, żebym lepiej nie wchodził w jakiekolwiek gadki z jego koleżanką-współlokatorką.
Ale kumpela, kiedy wypiliśmy trochę, gdzieś tam się przechadzała i chyba szukała kontaktu, więc zagadałem, i zaprosiłem do stolika w kuchni, dostawiając kieliszek. Chwilę później owa niewiasta zdjęła bluzę, a ja zobaczyłem koszulkę z napisem "elektroda.pl". A że loszka wydawała się już 8/10 to zacząłem swoją grę. Okazało się, że jej chłopak jest jednym z moderatorów elektrody, i że w ogóle ją to strasznie kręci, że on ma taką wiedzę itp itd...
Opowiem wam mircy historię. Jadę blabla carem z Polski do Włoch i w Wiedniu dosiada się do samochodu para Meksykanów, było nas już wtedy razem 9 w samochodzie. A że byli też Włosi, to sobie pogadaliśmy. Pierdu, pierdu, rozmowy typu how are you? where are you from? I przychodzi pora na właśnie tę meksykańską parę. Jeden z nich opowiada zajmującą historię o narodzinach na plaży Cancún w Meksyku. Nagle ja doznaję olśnienia.
@thampel5: Czekałem aż jakiś mirek, strażnik ogniska domowego się o to #!$%@?. Uwierz mi, jak wyjdziesz z domu i zaczniesz gadać z ludźmi po angielsku przestaniesz na takie rzeczy zwracać uwagi. Szczególnie gadając z Włochami i Meksykanami używającymi Present i Past Simple.
Jak można #!$%@? lubić łagodny keczup. Przecież to nawet nie ma prawa być nazywane keczupem. To jest podczup. Pomidor zostający łagodnym keczupem to musi być największe upokorzenie dla pomidora, już lepiej zostać paprykarzem szczecińskim...
Co powiecie na ama z moim sąsiadem - strzelcem spod Monte Casino, jest w pełni władz umysłowych i myślę ze tego na wykopu jeszcze nie było! Co wy na to? #pytanie #ama
@sumarski: A po której stronie walczył? Bo u mnie w mieście był mały skandal, bo okazało się, że "bohater spod Monte Cassino" był po stronie niemieckiej.
chwalę się psem, który w zasadzie jest niezniszczalny, co ta psina przeżyła to ja nawet nie - 2porody w tym jeden 8szczeniaków - złamana łapa w paskudny sposób i 2 miesiące praktycznie noszenia psa na rękach za każdym razem - rozcięcie całego brzucha (podczas ciąży) jak kiedyś uciekła - i jeszcze nowotwór skóry od 3 lat chociaż weterynarz dawał jej pół roku po badaniach - puknięcie przez samochód, co swoją drogą jej pomogło trochę, bo już nie jest taka święta krowa
@ihaha: Miałem psa, też owczarka niemieckiego, pół życia prawie z nami była. Przetrwała trzy porody, nosówkę w wieku 7 lat, jednak nie bez szwanku. Było to widać w jej chodzie i biegu, często znosiło ją na lewo. Miała to już do końca, czyli do właśnie 14 roku. I czasem miewała odpały. Zwyczajnie potrafiła wyjść za bramę, pobiec gdzieś i się zgubić, krążyć w okolicy i nie móc się odnaleźć. Pamięć