Wpis z mikrobloga

chwalę się psem, który w zasadzie jest niezniszczalny, co ta psina przeżyła to ja nawet nie
- 2porody w tym jeden 8szczeniaków
- złamana łapa w paskudny sposób i 2 miesiące praktycznie noszenia psa na rękach za każdym razem
- rozcięcie całego brzucha (podczas ciąży) jak kiedyś uciekła
- i jeszcze nowotwór skóry od 3 lat chociaż weterynarz dawał jej pół roku po badaniach
- puknięcie przez samochód, co swoją drogą jej pomogło trochę, bo już nie jest taka święta krowa

obserwowanie tego jak pies z szczeniaka staje się dorosłym psem jest super uczuciem, ale kiedy już się starzeje, coraz bardziej się sypie jest straszne, wulkan energii wygasa w straszny sposób tym bardziej, że nadal jej się chcę a już biedna nie może
#pokazpsa #chwalesie
ihaha - chwalę się psem, który w zasadzie jest niezniszczalny, co ta psina przeżyła t...

źródło: comment_U4V4ljpMIFay4HjWSflxF87APNS95UsP.jpg

Pobierz
  • 23
obserwowanie tego jak pies z szczeniaka staje się dorosłym psem jest super uczuciem, ale kiedy już się starzeje, coraz bardziej się sypie jest straszne, wulkan energii wygasa w straszny sposób tym bardziej, że nadal jej się chcę a już biedna nie może


@ihaha: dlatego chyba nigdy więcej nie będę miał psa ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@ihaha: no na starość psy ogółem są takie... kochane, wyjątkowo kochane, tak jakby wiedziały, że zbliża się już ich koniec i chciały się pożegnać ze wszystkimi, a wszystko u niej w porządku z łapami? Mój nie mógł chodzić pod koniec, reumatyzm i te sprawy :(
@Gothagami: nie :( kuleje na jedną łapę i w sumie nie wiadomo czemu, weterynarz powiedział, że nic nie wskazuje na jakieś problemy a jednak cały czas tak ma od jakiegoś roku
@Gothagami: jak kiedyś byłem właśnie podczas operacji usuwania jednego guza to rozmawiałem z weterynarzem i mówił, że generalnie psy rasowe przeważnie mają jakieś wady i to je najczęściej dopadają nowotwory, ponieważ często hodowcy niespecjalnie dbają o mieszanie "niespokrewnionych" psów i z tego robią się problemy. Nie wiem ile w tym prawdy, ale trochę to kupuję, bo jednak większość psów raswoych, które znałem chorowały na nowotwory, mniej lub bardziej upierdliwe, a kundelki
@ihaha: No bo niestety tak jest i wet ma rację, ja w tej chwili mam 3 psiaki, wszystkie 3 kundelki, 2 to mieszańce fox terriera z (sama nie wiem czym)... a jeden to mieszanka labradora z bokserem :)
Ja do tej pory miałem w domu dwa owczarki niemieckie (rodziców) potem swojego jamnika i teraz tę pokazaną wyżej - w sumie gdyby zliczyć sumę lat życia dwóch pierwszy owczarków i jamnika to wyszłoby mniej niż Coma (nie od zespołu) :)
@ihaha: A chodzi normalnie? Też mam owczarka niemieckiego, ma 12 lat. Kochana jest strasznie, ale największym problemem są jej stawy. Tylne lapy odmawiają posłuszeństwa i boję się, że niedługo trzeba będzie ją wynosić na dwor. :-( Plus jedynie jest taki, że mieszkam w domku, ale i tak serce mnie ściska jak widzę, że jeszcze chciałaby psinka pobiegac, ale nie ma sił. :-( ps. Piękny pies!
@ihaha: Miałem psa, też owczarka niemieckiego, pół życia prawie z nami była. Przetrwała trzy porody, nosówkę w wieku 7 lat, jednak nie bez szwanku. Było to widać w jej chodzie i biegu, często znosiło ją na lewo. Miała to już do końca, czyli do właśnie 14 roku. I czasem miewała odpały. Zwyczajnie potrafiła wyjść za bramę, pobiec gdzieś i się zgubić, krążyć w okolicy i nie móc się odnaleźć. Pamięć i
@Qcyk: Pisałem już wcześniej, że ma problem z jedną łapką i nie wiem co to powoduje. O ile chodzenie po trawie jej nie męczy jakoś specjalnie i w miarę to wychodzi tak już asfalt/beton/kamienie już tak, więc dobrze, że mieszkam w małym miasteczku to przynajmniej nie ma z tym problemu a i ogród mam spory to ma gdzie łazić. Tak ją złapałem żeby ładnie wyglądała :)
@m21d24: Długowłosy? Strasznie mi