341093 - 62 - 52 - 56 - 53 = 340870

Przemarznięte dłonie i stopy, a szkoda, bo poza tym sucho i warunki spoko na setki

#rowerowyrownik

343392 - 101 - 20 - 50 = 343221

Przez te 3 tyg. choroby dystans w lutym mam tak marny, że aż się płakać chce.

Dziś 101km z @michal34, żeby zrobić GF. Pogoda taka, że i 200 by pykło, ale wieczór zaplanowany i kicha. Aparat nadal w serwisie, strzeli mnie.

Przyszły tydzień zapowiada się nieźle porąbany w temacie pogody.

#rowerowykrakow #rowerowyrownik #100km (nr 10)

344859 - 51 - 50 - 60 = 344698

Jeszcze dusi, jeszcze katar, ale coś kręcić trzeba. Po 3 tyg. chorowania formę szlag trafił.

#rowerowyrownik

345754 - 34 - 25 - 35 - 25 - 26 - 22 - 27 - 32 - 22 = 345506

Jazdy podczas choroby, nic ciekawego.

#rowerowyrownik

Było gdzieś info jak długo kamery będą działać? I jak już doleci pod Marsa to co i jak? Bo baterii słonecznych nie widać, więc jest jakiś pomysł na przesył danych z Tesli na ziemię?

#spacex

#ocieplaniewizerunkuadolfahitlera #heheszki

354489 - 102 = 354387

I Herkules nie wydoli, gdy gardło boli...

Jak wieczorem zaczęło mnie boleć gardło tak nak... całą noc, że spać w ogóle nie poszedłem. Ale dzięki temu płukałem je kilkanaście razy w nocy i rano było już dużo lepiej. Miało być 200, bo piękna pogoda, ale jw. W sumie to cieszę się, że dałem radę 100km. Teraz pasowałoby się kimnąć choć z godzinę.

Strava

#rowerowyrownik #100km (nr 9)

354753 - 102 - 50 = 354601

I Herkules dupa, gdy na drodze kupa...

Mokro jak fiks, cały ten śnieg topniej na potęgę, ale przynajmniej idzie "wiosna" na jakiś tydzień. Aparatu nadal nie odzyskałem... Co za pajac z tego dziadka serwisanta...

Strava

#rowerowyrownik #100km (nr 8)

356774 - 101 - 23 = 356650

Radar pogodowy naszym przyjacielem jest! Jemu chwała, jemu cześć!

Radar live to świetna sprawa. Udało się lawirować i tańcować wokół chmur ze śniegiem niczym baletnica (czy tam primabaleron), że syf był tylko na ostatnich 10km samego powrotu do domu. Reszta sucho i czysto. Koło zera, ale wietrznie, więc wymachy ramion co chwilę, ale udało się jakoś dowlec dłonie do domu.

23 to zaległy dystans zPokaż całość

357007 - 104 = 356903

Orkan, orkan, orkan ach to Ty!/

Względnie sucho, ale wiało jak fiks i przez to stopy oraz dłonie dostały łomot. Zdjęć nie ma, bo aparat nadal w serwisie.

Strava

#rowerowyrownik #100km (nr 5)

357277 - 102 = 357175

Ból, ból misia bela...

Wywiało co tylko mogło. Jazda crossem, bo mokro i brudno jak fiks. Rozpoczął się orkan Friederike i poza miastem szaleje wiaterek. Co skończyło się przemarzniętymi do siwego koloru palcami stóp i wcale nie lepszymi dłońmi.

Strava

#rowerowyrownik #100km (nr 5)

Piekło zamarzło... Na #strava można dodawać foto z poziomu www. Dla osób robiących foto telefonem pewnie żadna różnica, dla tych z aparatem jak ja - kolosalna. Czyli jak z tagami na Wykopie - jak powiedzieli, że zrobią to nie trzeba im co pół roku przypominać. A prośba o to wisiała kilka lat.

#rower #bieganie

357669 - 101 - 24 - 26 = 357518

Bądź gotowy dziś do drogi, drogi, która dziury ma, bądź gotowy, poprowadzę cię tam.

Czyli jakże irytują mnie wycinane w asfalcie próbki, których potem nikt nie naprawia/łata. Wietrznie, zimno, 60km w prószącym śniegu. Teraz to już jest w Krk prawdziwa zima. Reszta to jakieś śmieci, bo przed wylotem nie miałem czasu na więcej.

Strava

#rowerowyrownik #100km (nr 4)

358190 - 267 - 254 = 357669

Ostatni wpis z letniej wyprawy. Finito! Do zobaczenia w czerwcu na ostatniej wyprawie

Wyprawa dookoła Polski: dzień XXX (23.07.2017)

@Cymerek to dobry kolega i przyjechał ciapągiem.

Wyjątkowo udało się wystartować przed 8 co można uznać za cud, ale też ile mogłem spakowałem się poprzedniego dnia. Poprzedniego dnia umówiłem się z @Cymerek, że przyjedzie pociągiem do Częstochowy i śmigniemy sobie razem ile km damyPokaż całość

359197 - 263 - 276 - 263 = 358395

Wpisy z letniej wyprawy dookoła Polski - czytasz na własną odpowiedzialność. Przedostatni wpis.

Wyprawa dookoła Polski: dzień XXVII (20.07.2017)

Coraz bliżej domek, coraz bliżej domek.

Po śniadanku i przebytych kilku km spotykam @KonniQ i już razem jedziemy do Włocławka. @kocurkolandia niestety musiał iść do pracy, więc jazda z nim mi uciekła, ale widzieliśmy się na majówce, gdzie razem byliśmy kilka dni wPokaż całość

364391 - 259 - 284 - 283 = 363565

Wpisy z letniej wyprawy dookoła Polski - czytasz na własną odpowiedzialność.

Wyprawa dookoła Polski: dzień XXIV (17.07.2017)

Wmordewind, ale poza tym pogoda bajka.

Kolega @szymonzo1002 nawet myślał, że da radę przejechać się ze mną z rana, ale wcześniej się okazało, że ma swoje załatwienia i plan ten nie wypalił. Najlepszy jednak był poranek, gdy obudziłem się i okazało się, żenad ranem lałaPokaż całość

364677 - 101 = 364576

Gdyby kózka nie biegała, to by stópki nie popsuła i na górki pojechała...

Jakaś, mam nadzieję, drobna kontuzja śródstopia po biegu na tramwaj... Ale to zwykle właśnie na takich niespodziewanych zrywach robi się sobie krzywdę. Na siedząco dało się jechać, stać na pedałach i cisnąć pod górę nie... Nawet sucho i 3-5 stopni, więc względnie ciepło.

Strava

#rowerowyrownik #100km (nr 3)

364901 - 101 - 22 = 364778

Więcej niż jedno zwierze to? Lama! W tym wypadku alpaka.

Niby -1, ale wiało tak, że zimno jak fiks. Ale za to pogłaskałem alpaki, choć potrzebowały jakichś 10min zanim się do mnie przyzwyczaiły.

Strava

#rowerowyrownik #100km (nr 2)

366346 - 306 - 310 - 259 = 365471

Wpisy z letniej wyprawy dookoła Polski - czytasz na własną odpowiedzialność.

Wyprawa dookoła Polski: dzień XXI (14.07.2017)

Żeby zawsze było tak jak dziś.

Start rano nie boli tak bardzo, gdy wiesz, że czekają cię bardzo dobre, dobre lub chociaż znośnie asfalty Wielkopolskiego, a nie "drogi" północnej części Dolnośląskiego próbujące wytłuc mózg przez uszy.

Jadę przez las i na drodze leży spora gałąźPokaż całość

369888 - 233 = 369655

Było nas szesnastu w każdym z nas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel...

Czyli jak dobrze rozpocząć rok 2018.

Start o 8 - jedziemy z @Cymerek pozbierać jednego z nowych towarzyszy (Adrian) z OTR i zaraz dogadania nas kolejny (Grzegorz) oraz niespodziewanie pojawia się @regyam ubrany w krótkie spodnie... Ja wiem, ze ciepło i w ogóle. Tym bardziej niespodziewany, że odkąd zrobiło się chłodniej to niePokaż całość

370959 - 101 = 370858

Niby upał, niby lato pełną gębą, niby wszystko ładnie. A jak zaczęło wiać, a pod koniec padać deszcz, to przemarzły mi ręce tak, że nie mogłem ich podnieść z kierownicy. Ale ogólnie ciekawa krajobrazowo wycieczka do Racławic. Roślinki zgłupiały i puściły pąki. Ogólnie jest zadziwiająco, nawet bardzo zadziwiająco zielono.

Strava

#rowerowyrownik #100km (nr 1)

371632 - 27 - 10 - 55 = 371540

#coolstory o psie, który uratował mi dziś dupę... A przynajmniej nogę.

Na podjeździe pod Więcławice gdzieś mieszka taki już starszy owczarek niemiecki. Niestety puszczany luzem, ale jest spokojny. Biegnie z góry z jakimś trochę mniejszym i ten mniejszy próbuje mnie ugryźć. Duży biegnie na pełnej #!$%@? potrącił go i odepchnął ode mnie, ale mały się pozbierał goni pod górę. Dopadł mnie, ale owczarekPokaż całość

372788 - 267 - 306 - 229 = 371986

Wpisy z letniej wyprawy dookoła Polski - czytasz na własną odpowiedzialność. Znów paczka 3 dni, żeby nie spamować tagu. Zdjęcia z kolejnych dni w komentarzach. I tak już nikogo to nie interesuje, ale kronikarski obowiązek i z tego powstanie podsumowanie całej wyprawy.

Wyprawa dookoła Polski: dzień XVIII (11.07.2017)

Jak się nie ma w głowie, to się ma w nogach.

Raz że kilometrówPokaż całość

373952 - 248 - 264 - 274 = 373166

Wpisy z letniej wyprawy dookoła Polski - czytasz na własną odpowiedzialność. W paczce 3 dni, żeby nie spamować przesadnie tagu. Zdjęcia z kolejnych dni w komentarzach. I tak już nikogo to nie interesuje, ale kronikarski obowiązek i z tego powstanie podsumowanie całej wyprawy.

Wyprawa dookoła Polski: dzień XV (08.07.2017)

W grupie to i oberwanie chmury łatwiej znieść.

@Milady88, @zdebel oraz ichPokaż całość

374059 - 55 = 374004

I want to be a part of it New Year, New Year!

Noworoczne rozpoczęcie "sezonu" z @Cymerek i @mihal34 do TT.

BTW w końcu mam wszystkie dni z wyprawy opisane, fotki gotowe, rano zacznę wrzucać. Nikogo to nie interesuje, ale w końcu się udało. Niestety zdjęć było kilka tysięcy z czego większość do odsiania, potem do sparowania z GPX, ogarnięcie w Ligthroom, napisanie wpisów. A zajmuje toPokaż całość