Odrzucony, uzależniony, nieszkodliwy. Przyszli policjanci, potem już nie żył
Z Bogdanem Sokołowskim, ojcem 34-letniego Bartosza, rozmawiamy na ławce przed blokiem, w którym mieszkał. Kilka metrów od miejsca, w którym został obezwładniony przez policjantów - gdzie stracił przytomność i - jak wynika z dokumentów pokazanych przez miejscowego posła - stracił życie.
z- 283
- #
- #
- #
- #
- #