@Your_Nightmare: musisz się postawić. Jutro w nocy jak będzie już w fazie głębokiego snu szepnij jej do uszka "mam ochotę na smażoną kaszankę z cebulką, raz raz, wstajemy". Jak nie zrobi to się zastanów czy to na pewno kobieta Twojego życia. Szanuj się chłopie! ( ͡°͜ʖ͡°)
#sylwesterzwykopem śpiąca jestem. Starość nie radość, czytam sobie i słucham muzyki. Amen. Ten wpis to tak na wszelki wypadek jakby dawali odzaczenia choć ja i tak odlecę przed północą ale nikt tego nie sprawdza, nie czyta a oprócz tego ludzie
@WeunianyTrampek: na zmianę jakoś wchodzi. Bo multitasking niestety mi nie wychodzi, mózg nie ogarnia bo jednocześnie widzi kolory muzyki i kolory słów i się to miesza.
2022 najgorszy rok mojego życia. Najgorszy swoją pustką, brakiem nadziei i fizycznym bólem. Każdy kolejny rok mojego życia jest coraz gorszy. Już się boje co czeka mnie w kolejnym.
Może w 2019 miałem słabe życie, pełne smutku i samotności, ale zawsze zostawała iskra nadziei, która pozwalała mi jakoś funkcjonować w społeczeństwie. W 2019 myślałem, że już za najbliższym zakrętem może być wyjście na prostą. Teraz nadzieja umarła i została tylko wegetacja zamknięta
@DoudouPetit: ależ mnie wkurzają tacy specjaliści. Ale są też spoko, może jakoś bardziej nie pomogą ale przynajmniej mają więcej empatii i nie pierdzielą banałów.
@DoudouPetit: ja mam lekarza tej samej płci co moja więc teoria atrakcyjności odpada. Ogólnie też lekarze świeżo po studiach, specjalizacji jeszcze mają całkiem nieźle podejście ale potem im to przechodzi bo i swoje umysły muszą chronić. A czasem znajdzie się taki jednorożec który po prostu ma jakąś taką inteligencję emocjonalną i jednocześnie jest dobrym specjalistą i lubi to co robi.
kolejny rok minął a moje życie to dalej to samo gowno, które nie ma żadnego sensu i nie daje żadnej przyjemności... czy to ma szanse się kiedyś zmienić?
@fekal_: no mi się od prawie 20 lat nie zmieniło ale w tym czasie pomimo wszystko jakieś tam miłe chwile były. Chciałoby się wierzyć, że będzie lepiej... będzie ale na zasadzie "przyzwyczajenia się", akceptacji, tego, że jak człowiek dostaje 50 raz po dupie to już tak nie boli jak za pierwszym razem. Także tak...Ale co ja tam wiem, gupiom babom jestem. Trzymaj się Mirku!
powiedzmy to sobie szczerze: to ne00r0typ0wy sposób komunikacji jest totalnie #!$%@? powszechny defaultowy i całkowicie znormalizowany (przez przewagę liczebną ne00r0typiak00w) ale w gruncie rzeczy totalnie #!$%@? i podrzędny względem autystycznego tj otwartych jasnych szczerych bezpośrednich komunikatów
@Chodtok: No nie zgodziłabym się tak do końca z tym umniejszaniem neurotypowych, po prostu ci #!$%@? są najgłośniejsi i najbardziej widoczni. U autystow podobnie, bardziej widać tych z mocnymi objawami, takimi że aż w oczy rażą. Ale ja traktuje wszystkich jednakowo - nie mam przyjaciół niezależnie od grupy xD
@Chodtok: aspiki się też nie dogadują, choć łatwiej podobno. Ja czasem mam wrażenie że już w żadnej z grup się nie odnajduje i nie jestem w stanie funkcjonować w świecie tak ogólne.
To już pewne - mam autyzm. Co prawda nie mam jeszcze tego "na papierze", bo na oficjalną diagnozę będe musiał poczekać do maja. Ale czy może być inaczej? Czy moge nie miec autyzmu? W zasadzie najbardziej przekonały mnie reakcje bliskich na moje podejrzenia. Na początku myślałem, że będą mówić, że coś wymyślam i że nie mam zadnego autyzmu, ale oni zareagowali wręcz przeciwnie. Zrozumieli mnie, tak jakby pasował im obraz autysty do
@soshiu: Ja mam papierek. I jak to ze wszystkim - świadomość czasem pomaga a czasem przeszkadza. No nagle nie będziesz inny, nagle trudności się nie kończą a tylko łatwiej je nazwać. Mnie dobiło to, że zawsze myślałam, że "wszyscy tak mają" i tak jak ja wkładają dużo wysiłku w ukrywanie i po prostu mi trochę słabiej z tym idzie. No i jak poczytałam tematyczne książki i artykuły to mnie cringe łapał
Chciałabym żeby można było pokazać papiery, historię choroby uporczywego leczenia depresji przez kilkanaście lat i otrzymać receptę na eutanazję czy coś. Jaki ma sens takie sztuczne podtrzymywanie chemicznie takiego czegoś jak ja, tylko zajmuję przestrzeń i zabieram powietrze. Weźcie niech ktoś po mnie zamówi śmieciarkę. #depresja
@melancholijna_marchewka: Eutanazja będzie legalna dopiero wtedy, kiedy roboty/maszyny z AI lub samo AI przejmą całkowicie pracę.
Wtedy bogolom nie będą potrzebni nowocześni niewolnicy i wprowadzą legalną eutanazję. Aborcja na zachodzie jest legalna. Dlaczego? Bo co to za niewolnik z niepełnosprawnego? Trzeba go utrzymywać, w fabryce nie może pracować.
Jak ma pan problem, to niech idzie do januszeksu zarobić na psychiatrę, potem za te pieniądze niech pan kupi leki i dalej pracuje
@kerdian: nie, po adosie masz papierek z opisem psychologa i z tym trzeba iść do psychiatry i to on może wystawić oficjalną diagnozę. Chyba, że mają u siebie swojego psychiatrę i robią "w pakiecie".
@Kamilo67: cukrzycy też nie wyleczysz i tysiąca innych chorób czy zaburzeń (nawet tych przy których nie ma terapii czy leków) a jednak warto o nich wiedzieć. Ja wielu rzeczy nie rozumiałam i nie rozumiałam dlaczego nawet wśród "swoich" (np. w szpitalu psychiatrycznym) nadal jestem zauważalnie "inna" i terapie na mnie nie działają i po latach takiej sytuacji to człowiek sobie myśli "no po prostu nie pozostaje nic innego niż się wylogować
@Chodtok: trzeba mieć orzeczenie o niepełnosprawności. Jeśli jednym z symboli jest 12-C – całościowe zaburzenia rozwojowe to ma się darmowe bilety (różne miasta mają swoje zniżki - albo nie mają wcale). Chociaż mi to niewiele daje bo i tak z domu nie wychodzę xD
@Chodtok: orzeczenie to trzeba samemu sobie ogarniać. Nie wiem czy sam autyzm wystarczy, może do stopnia lekkiego, ale to też daje zniżki. Zresztą jak ktoś ma 20+ lat i autyzm to w 99% ma też jeszcze masę traum i zaburzeń psychicznych więc po prostu walisz cała dokumentacje leczenia, opinie itd. i nie sposób żeby nic nie dali. Ale to też kwestia indywidualna, chodzi o to jak człowiek sobie "radzi".
#depresja #zalesie #urodziny