Dzis bylem po bombelka w przedszkolu. Mieli wigilie, wiec szybko skonczyli. Przedszkolanka jest taka mloda, nawet ladna dziewczyna. Czasami z nia rozmawiam :)
Wchodze, widze, ze jest i chcialem byc zabawny i rzucam na powitanie tekstem: "Dzien dobry. Ktory to moj?". Ona sie cieszy, to ja zlapalem flow i kontynuuje "Zreszta niewazne i tak jutro oddam. Wezme tego, bo fajny". Ona w beke, gowniaki sie dziwnie na mnie patrza i ogolnie smiesznie
Wchodze, widze, ze jest i chcialem byc zabawny i rzucam na powitanie tekstem: "Dzien dobry. Ktory to moj?". Ona sie cieszy, to ja zlapalem flow i kontynuuje "Zreszta niewazne i tak jutro oddam. Wezme tego, bo fajny". Ona w beke, gowniaki sie dziwnie na mnie patrza i ogolnie smiesznie
Wychodzę z łazienki i strasznie wali spalenizną jakby jakis plastik się jarał, (już kiedyś jedna sąsiadka gaz miała odkręcony więc nos wyczulony) od razu do kuchni czy przewody całe ale tam nic nie czuć to lecę pod drzwi wyjściowe z mieszkania - no czuć. Wychodzę na klatkę a tam akurat sąsiad1 idzie no i też czuje że coś śmierdzi. Stoimy gadamy, wychodzi jeszcze jedna sąsiadka, mówi