W Polsce nie brakuje pracy, brakuje tylko pracy pozwalającej na godne życie. W wielkich miastach jak Wrocław czy Warszawa można od ręki znaleźć pracę która nie pozwoli ci się utrzymać wynajmując mieszkanie w tym samym bloku w którym byś pracował. W powiatowych natomiast jest jeszcze gorzej - wszyscy solidarnie zarabiają od minimalnej do minimalnej+300, inżynier w mieście powiatowym zarabia 35zł/h (kasjer w Rossmanie w Warszawie dostaje 36zł/h).
@KrolSandaczPierwszyRozrzutny: To wszystko wina tych wstrętnych lewaków, gdyby tu była normalność i niewidzialna ręka rynku to byś otworzył biznes paróweczkowy i w perspektywie kilku lat został paróweczowym magnatem
@Piotrek7231: -no, -yhmy, -ano, -ciekawe (używane jak ktoś sypie "nieszkodliwymi" informacjami, wtedy wystarczy na koniec wypowiedzi pochwalić), -pewnie masz rację (używam jak ktoś mówi co uważa na jakiś mało istotny temat, wtedy można się wyłączyć i na koniec wypowiedzi rzucić
@martinez11033: tachograf im dalej kręci czas pracy, to debile oszczędzają każdą minutę. ale jakby tachografów nie było, to dalej by szczali do butelek i przy okazji jeździli bez przerwy 12-18 godzin. Tirowcy to debile. Nie chcą dostawać kar za niedowiezienie na czas ładunków, ale swoją kulturą pracy sami nakręcili na siebie trudne do spełnienia warunki kontraktów.
1. Chałupa jest własnością Pana. 2. Chłop nie płaci podatku a pańszczyznę. 3. Chłop też jest własnością Pana. 4. Mądry Pan nie podpala ani swojego majątku ani swojego inwentarza.
Pewien starszy mężczyzna z Miami dzwoni do swojego syna w Nowym Jorku i mówi: „Nienawidzę psuć ci dnia, ale muszę ci powiedzieć, że twoja matka i ja się rozwodzimy. Czterdzieści pięć lat nieszczęść to już wystarczająco dużo”.
„Tato, o czym ty mówisz?” krzyczy syn.
„Nie możemy już znieść swojego widoku” – mówi starzec. „Mamy siebie dość, a ja mam dość gadania o tym, więc zadzwoń do swojej siostry w Chicago i jej o tym
Kogo witam, kogo goszczę?
#eurowizja
źródło: comment_1650569107eWNqWkoNMC5mObPkBxrrAj
Pobierz