Obraz Marty32 w programie: umęczona matka, bezrobotna, zaniedbana, pragnąca uwiesić się na chłopie, bo to rozwiązałoby wszystkie jej problemy, więc może ma jakieś długi. Nie wiadomo, czy dziecko ma w ogóle ojca i czy on na nie łoży. Tak jakby patola. Tymczasem Marta32: babka skończyła anglistykę, ma kierownicze stanowisko w korpo, a jej syn ma częsty i dobry kontakt z ojcem.
Wygląda na to, że montaż zamierzony, a ją będą kreować na
Przedsiębiorcy poszkodowani w związku z sytuacją ekologiczną na rzece Odrze będą mogli liczyć na wypłatę jednorazowego świadczenia 3010 zł na pracownika
Czy była jakaś choćby jedna sytuacja, że w obliczu problemu rząd zrobił cokolwiek innego niż sypnięcie kasą? To jest ich złota metoda na wszystkie problemy Polaków (╯°□°)╯︵┻━┻ Masz tu grosiki i japa.
Miałem kiedyś sytuację przez którą m.in całkowicie zerwałem kontakty z kuzynem, jego żoną i kilkoma osobami. Pojechaliśmy większą ekipą do Zatoru do Energylandii ale na kilka dni, nocleg nieliśmy nieopodal. Generalnie ekipa na 4 domki takie kilkuosobowe 18 osób łącznie nas było. Było kilka osób zupełnie mi nie znanych. Starsze osoby z dziećmi (2 rodziny). Jako ze był mój chrześniak z kolegami (14 lat) to spędzałem z nimi czas bo raz że okazja dwa że bardzo się lubimy i trzy że w jego obecności nigdy nie byłem bardzo pijany i chciałem żeby tak zostało. Reszta niestety upodliła się okrutnie, nawet moja ówczesna dziewczyna, kuzyn ma taką wadę że bardzo dużo pije (dda).
Czas na zrobienie czegoś nowego lub szalonego! Rozpoczynamy letnią edycję #mirkowyzwanie!
Akcja polega na wybraniu i wykonaniu co najmniej jednego z otrzymanych zadań. Chcąc zapisać do akcji, należy w tym poście zostawić komentarz wskazujący na uczestnictwo np. "Biorę udział". Dołączyć do zabawy może każdy, kto posiada niezbanowane konto. Zestawy rozlosujemy i roześlemy w prywatnych wiadomościach we czwartek i od tego dnia będziecie mieć 21 dni na podzielenie się relacją z dołączonym zdjęciem lub filmem (do 11.08 włącznie). Brak realizacji zadania skutkuje wykluczeniem udziału w zabawie w przyszłości przez dodanie na czarną listę.
Moją jest rosół. Pamiętam ten wieczór jak dziś. Miałam kilka lat, dostałam miskę rosołu ze starego koguta, wstrętnego rosołu, w dodatku zrobił się zimny, pływały w nim ogromne oka. Matka kazała mi go zjeść i koniec, siedziałam więc nad nim godzinami i płakałam. Dziś potrafię zrobić pyszny rosół dla innych, próbuję go, wiem że jest spoko jednak sama sobie nie naleję miseczki i jej nie zjem, choćby skały srały to nie i basta.
(koszty dostawy biorę na siebie ;) )
Zasady:
1. Zostawiasz plusa
2. Przyjmujesz do wiadomości, że publikuję na tagu #kodyodlubiekiedy (ponad 2 tysiące obserwujących) fajne promocje