#anonimowemirkowyznania Podoba mi się koleżanka z pracy. Niby bardzo dobrze mi się z nią gada, nie wyglądam źle, ale jestem d--a i nie umiem jakoś zagadać w tym temacie, parę razy próbowałem namówić ją na jakiś wypad do kina/na kawę/p--o, ale nie zgadza się, najczęstszy powód to studia zaoczne w weekendy albo w tygodniu po prostu nie chce jej się nigdzie iść po pracy... jedynie co dodatkowo to piszemy ze sobą dosyć często po pracy na różne tematy. Wydaje mi się, że wie, że mi się podoba, zazwyczaj też z pytaniami zwraca się do mnie, mimo, że są osoby z większym doświadczeniem, często mnie zaczepia itp, więc podejrzewam, że ja w jakimś stopniu jej też, ale jakoś wstydzę się po prostu być bardziej bezpośredni. Wiem też, że nie przepada za komplementami, peszy się, a ktoś często jej jakimś sypnie. Nawet nie chodzi mi o to, żeby ją przelecieć, ale podoba mi się, że mamy wspólne cechy, zainteresowania, dobrze się rozumiemy, zauważa np jak mam gorszy dzień, no ogólnie taka bratnia dusza.
Próbowałem też jakichś tinderów, żeby się oderwać i ciężko mi nie myśleć o niej, raczej przez to słabo mi coś idzie gadka z innymi nieznajomymi dziewczynami, bo niby tu już dłuższa i dobra znajomość i niewiele by mogło brakować, gdyby nie ten strach, że może być to nieodpowiedni moment, a zmiana pracy przez najbliższe parę miesięcy nie wchodzi w grę, więc było by po prostu głupio, gdyby coś poszło nie tak.
Przyznam, że dawno nie byłem w dłuższym związku, były jakieś krótkie znajomości bez większych postępów, więc to pewnie ja po prostu jestem beznadziejny w #zwiazki, bo jakoś z poznawaniem ludzi nie mam problemu, tylko, że z dziewczynami zazwyczaj to po prostu koleżeństwo.. i tak, z innymi koleżankami też często się widuję, ale nigdy nie miałem takiego wrażenia ani chęci na coś więcej, a tu jak mam, to nie potrafię tego wykorzystać. Nie liczę na rady, bardziej chciałem się po prostu wygadać. Może ktoś był w podobnej
Cześć mirasy z #fotografia , co sądzicie o tym zdjęciu? Dopiero zaczynam się uczyć portretów i nie wiem czy to zdjęcie ujdzie czy nie D7000+Nikkor 50mm 1.8
@shadowsniper: A wg mnie Twój kadr tu nie pasuje. Modelka go wypełnia i wydaje się grubsza przez to niż jest. Nie wiadomo, gdzie modelka się znajduje - w parku, w lesie, w ogródku pod blokiem. Kadr OPa ma "więcej do powiedzenia."
#apple #iphone Siemka mirasy, jakiś czas temu pytałem was co byście doradzili jako następcę mojego 6s - wtedy usłyszałem, żeby poczekać do wrześniowej premiery i zobaczyć co się pojawi, co stanieje itd.
No więc.. premiera za nami, co polecacie? Co ma najkorzystniejszy stosunek ceny do jakości? 11? 11 pro? XR? X? Zależy mi głównie na baterii, aparacie i miejscu (256gb+).
@HighFlyingBird: Też chcę oddać 6s na emeryturę, ale coraz bardziej myślę, że jednak wymienię na coś z androidem (pierwszy raz od wielu lat) i poczekam na to WOW co ma być za rok u Apfela.
Mirki, niech ktoś pomoże.. jestem z wami już tak długo. Pilnie potrzebuje jakiegoś kontaktu, namiaru.. czegokolwiek co pozwoli mi się dostać na operację na wydział neurochirurgii. Wypadnięty dysk w odcinku szyjnym kręgosłupa, brak czucia w 3 palcach lewej ręki, niesamowite „atrakcje” bólowe.. oficjalnie na nfz trzeba czekać z 2-3 lata.. nie moge tyle czekać, nie moge normalnie funkcjonować i boje sie o reke..
@kajbel: Operacja to na pewno jedyne wyjście? Mnie kręgarz postawił na nogi. Dr po akademii medycznej. Ból ogromny, drętwienie całej nogi miałam, nie mogłam chodzić tygodniami.
@jepanseque: Czemu heheszki. Od dawna proponuję takie zawody, bo i tak sporo zawodników jedzie na dopalaczach ¯\_(ツ)_/¯ Przynajmniej dali byśmy im się wykazać.
Mirki z #londyn #uk jadę na wyjazd służbowy do Londka i mam pytanie: czy najszybciej z Luton dostanę się na King's Cross pociągiem? Czy bilet na tenże pociąg muszę kupić w kasie na konkretną godzinę odjazdu? #kiciochpyta
@grzebulevsky: @chemik_kieszyk: @Bionizy: dziękuję. Czyli z lotniska idę na busa (bilet kupuję u kierowcy? Czy gdzieś w budce na lotnisku?) z busa na stacji pociągowej kupuję bilet do St Pancras. Ile czasu muszę przeznaczyć, żeby to ogarnąć przy powrocie i zdążyć na samolot? Godzinę? Półtorej?
Mirki, znaleźliśmy #iphone w turystycznej miejscowości. Daliśmy ogłoszenia, na spotted, mama była z nim na policji nawet, ale nie przyjęli zgłoszenia. Był rozładowany i po naładowaniu wyświetlił się komunikat, że karta sim zablokowana. Liczyłam, że właściciel nie zablokuje od razu i będzie próbował zadzwonic, pisać smsa. Numery z karty alarmowej medycznej nie są dodane, fon oczywiście zablokowany na pin i faceid. Gdy wydobyliśmy kartę sim celem skontaktowania się z operatorem,
Kurde. Każdy kto ma iPhone powinien ustawić te numery alarmowe. Kiedyś znalazłem iPhone i zmarnowałem 2h na próby odniesienia go w bezpieczne miejsce. A gdyby był kontakt do partnera, rodziców, rodzeństwa lub dzieci to w 3 minuty byłoby po problemie.
#opener czy przy zakupie karnetu na Altersklep doliczana jest jakaś prowizja? Bo pamiętam że w tamtym roku, gdy kupowałam na ebilecie to doliczyli opłatę serwisową. A może ktoś ma do sprzedania 2 bilety na piątek?
Czekam na jakieś społeczny ruch sprzeciwu wobec katolików, manifestów pokroju "ręce i krzyże precz od naszych dzieci" "stop uczeniu dzieci o dziadku w niebie w szkole" "czas na prawdę o Biblii" Co jeśli są rodzice, którzy nie życzą sobie by ich dzieci uczone były nieprawdy o niebie po śmierci i zmartwychwstaniu? Żeby nie bały się spalenia w wyimaginowanym piekle? Żeby nie oglądały nawiedzonych osób płaczących pod drewnianym krzyżem z nabitym na niego
@gansevudei: Jestem ateistką, nic na mnie nie napada w sumie, na dziecko też nie. Czyta sobie mity greckie, a ostatnio chciało przeczytać też Biblię, żeby dowiedzieć się o co ten hałas. Nie czujemy się stłamszeni funkcjonowaniem wiary na co dzień, tylko tym, że przenika do polityki.
Podoba mi się koleżanka z pracy. Niby bardzo dobrze mi się z nią gada, nie wyglądam źle, ale jestem d--a i nie umiem jakoś zagadać w tym temacie, parę razy próbowałem namówić ją na jakiś wypad do kina/na kawę/p--o, ale nie zgadza się, najczęstszy powód to studia zaoczne w weekendy albo w tygodniu po prostu nie chce jej się nigdzie iść po pracy... jedynie co dodatkowo to piszemy ze sobą dosyć często po pracy na różne tematy. Wydaje mi się, że wie, że mi się podoba, zazwyczaj też z pytaniami zwraca się do mnie, mimo, że są osoby z większym doświadczeniem, często mnie zaczepia itp, więc podejrzewam, że ja w jakimś stopniu jej też, ale jakoś wstydzę się po prostu być bardziej bezpośredni. Wiem też, że nie przepada za komplementami, peszy się, a ktoś często jej jakimś sypnie. Nawet nie chodzi mi o to, żeby ją przelecieć, ale podoba mi się, że mamy wspólne cechy, zainteresowania, dobrze się rozumiemy, zauważa np jak mam gorszy dzień, no ogólnie taka bratnia dusza.
Próbowałem też jakichś tinderów, żeby się oderwać i ciężko mi nie myśleć o niej, raczej przez to słabo mi coś idzie gadka z innymi nieznajomymi dziewczynami, bo niby tu już dłuższa i dobra znajomość i niewiele by mogło brakować, gdyby nie ten strach, że może być to nieodpowiedni moment, a zmiana pracy przez najbliższe parę miesięcy nie wchodzi w grę, więc było by po prostu głupio, gdyby coś poszło nie tak.
Przyznam, że dawno nie byłem w dłuższym związku, były jakieś krótkie znajomości bez większych postępów, więc to pewnie ja po prostu jestem beznadziejny w #zwiazki, bo jakoś z poznawaniem ludzi nie mam problemu, tylko, że z dziewczynami zazwyczaj to po prostu koleżeństwo.. i tak, z innymi koleżankami też często się widuję, ale nigdy nie miałem takiego wrażenia ani chęci na coś więcej, a tu jak mam, to nie potrafię tego wykorzystać. Nie liczę na rady, bardziej chciałem się po prostu wygadać. Może ktoś był w podobnej