Myślałem, że te wszystkie Wasze historie ze studentami prawa i tą całą prawniczą otoczką są wymyślane. Do dziś. Koleżanka prowadzi zakład grawerniczy w jednym z polskich miast. Piątek. Godzina do zamknięcia. Dzwoni tel: - Dzień dobry chciałbym zamówić zapalniczkę zippo z grawerunkiem, odbiorę za godzinę. - Niestety nie przyjmujemy zleceń telefonicznie. - Ale jak to? - No jak Pan np. się rozmyśli to co za później z taką zapalniczką zrobię? - Ale proszę mi wierzyć. JA JESTEM RADCĄ PRAWNYM!
@kruszon71: Też znałam jegomościa prokuratora, który chwalił się domniemanym zawodem przy okazji pewnej kłótni ze mną, za którą z resztą miałam dostać paragraf. Dwa dni później sprzedawał mi marchewki na lokalnym rynku, dlatego też takie rewelacje należy przyjmować z przymrużeniem oka.
@mateusz-skrzyniecki1: problem w tym, że trzeba doliczyć jeszcze działkę ;) będzie to drugie 100 tysięcy (70-80 tysięcy na zadupiu, 150-200 tysięcy w dobrej lokalizacji)
1.Bądź mną lv 26 2. nie chodź nigdy do klubów 3. idź na imprezę z #rozowympaskiem z okazji urodzin 4.75 idziemy do klubu 5. No dobra raz pójdę nic mi się nie stanie. 6. Oczywiście, że stało się...
@kruszon71: Ctrl+C Ctrl+V
Fake and gay