Wpis z mikrobloga

Laudetur Iesus Christus in saecula saeculorum. Amen. #dziendobry

Niedziela, 28.02.2016 #mikromodlitwa

Jeśli masz kłopot, potrzebujesz wsparcia, chcesz komuś pomóc, tradycyjnie już zapraszam do zostawienia intencji w komentarzach. Obejmie Was modlitwą kilkanaście osób, których nicki znajdziecie w grafiku.

Grafik
https://docs.google.com/spreadsheets/d/19eiNIgkMfHcPoQXkQpcVl_PSzH1tjwl7ZB-K7soROZo/edit?usp=sharing

Intencje zbieramy zawsze z jednodniowym wyprzedzeniem. Chyba że się pali ( ͡º ͜ʖ͡º).
Dzisiejsze będą oczywiście na poniedziałek.

Dziś - jako że jest niedziela, dzień wyjątkowy - chciałbym też podzielić się z Wami pewnymi przemyśleniami na temat modlitwy w ogóle.

Rozproszenia podczas modlitwy
Chyba każdy katolik podczas modlitwy tego doświadczył - nie ważne jak mocno się próbuje, to myśli po chwili zaczynają odpływać i nasze skupienie gdzieś pryska. A to przypomni się coś ważnego, a to pojawia się się w głowie jakieś obrazy z oglądanego wieczorem filmu.
Takie rozproszenia są jak najbardziej naturalne i zdarzają się każdemu, nawet najbardziej pobożnym osobom. Gdy zorientujemy się że nasze myśli po raz kolejny "odpłynęły" ważne jest aby nie nie zdenerwować się, a ze spokojem powrócić do stanu skupienia. Jakiekolwiek nerwy i rozdrażnianie podczas modlitwy są znakiem że zły duch wygrał z nami kolejna bitwę. Powtórzę jeszcze raz - nie wolno się podczas modlitwy denerwować bo pogarszamy tylko sprawę.

To nie wszystko - Bogu bardziej może spodobać się modlitwa w której ciągle walczymy z rozproszeniami, wysilamy się i staramy się skupić, niż nawet najpiękniejsza modlitwa bez ani jednego rozproszenia.

Z drugiej strony jeśli podczas modlitwy nie robimy nic innego tylko walczymy z rozproszeniami to znaczy że coś jest nie tak. Może powinniśmy zrezygnować z oglądania TV bezpośrednio przed modlitwą? Może potrzebujemy odosobnienia? Bardzo dobry artykuł na ten temat znajduje się tutaj: http://dominikanie.pl/2014/09/dziesiec-przeszkod-w-modlitwie-2/

Kiedy rozproszenie staje się grzechem?
To proste - jeśli pojawi się jakaś myśl nie związana z modlitwą, a my za nią - że tak powiem - podążymy, zdając sobie jednocześnie sprawę że nie jest - i nie powinno - to być częścią modlitwy. Jeśli natomiast natychmiast po zorientowaniu się że nasze myśli znowu "odpłynęły" wrócimy do skupienia to grzechu nie mamy.
Niektórzy skarżą się też że podczas obcowania z Bogiem pojawiają się w ich głowie jakieś ohydne, straszne czy nawet świętokradcze wizje. Mimo że nie jest to przyjemne, to to także nie jest grzechem - chyba że pociągniemy tę myśl i się na niej skupimy, zdając sobie jednocześnie sprawę że ulegliśmy rozproszeniu.
Czy modląc się często powtarzana modlitwą, na przykład "Ojcze nasz", powinniśmy skupiać się na każdym słowie?
Nie, choć jedno "Ojcze nasz" odmówione w skupieniu jest więcej warte niż "odklepany" bezmyślnie różaniec. Właśnie różaniec jest tu znakomitym przykładem na to jak należy się modlić: usta mówią modlitwę, nadając niejako rytm, a myśli rozważają tajemnice różańcowe.
Na podobnej zasadzie, przed odmówieniem Koronki do Miłosierdzia Bożego, czytam sobie jeden rozdział Pisma Świętego i rozmyślam nad jego treścią podczas modlitwy. Bardzo dobry sposób, bo dajemy umysłowi jakiś temat do rozważań i to temat nie byle jaki - Słowo Boże.

Podsumowują - każdy modląc się ulega rozproszeniom, ważne żeby się tym nie denerwować i wracać do modlitewnego skupienia za każdym razem gdy się tak stanie.
Szczęść Boże.
#modlitwa #katolicyzm #religia #wiara
Pobierz dendrofag - Laudetur Iesus Christus in saecula saeculorum. Amen. #dziendobry 

Nied...
źródło: comment_fSHBUCV9qj3UJCyrZI629AoSwp0x7TPJ.jpg
  • 46
@Grozny_Wozny:
Nie napisałem o tym, bo nie chciałem żeby wpis zamienił się w ścianę tekstu, ale jeśli w Twoim życiu zdarzyło się cos ważnego i choćby nie wiadomo jak się starał to i tak będziesz wracać to tego wydarzenia, to powinieneś je "obmodlić", to znaczy przedstawić Bogu.

Poza tym nie zawsze musimy modlić się poprzez wyuczone na pamięć modlitwy, zawsze możemy przedstawić Panu nasze problemy, pragnienia, prowadząc z Nim niejako dialog.