Staram się trzymać dystans, noszę maseczkę w zatłoczonych miejscach, unikam komunikacji miejskiej, myję ręce. To co zaleca rząd jest nielogiczne, więc sam sobie wprowadziłem własny rygor sanitarny. Lasy, parki, rower - spoko. Klub - niekoniecznie. W aucie mam dozownik i jak wracam gdzieś ze sklepu, urzędu itd. to sobie psiknę na ręce zanim pojadę dalej i wyczyszczę klamki. Maseczek jednorazowych mam 3 paczki i wyrzucam po zużyciu. Nie wiem czy ludzie przechodzą
mickpl
mickpl