Udało się - Nosacze okazały się bardzo chętne do współpracy po niemrawym początku ;)
zwykle czasem dość ciężko je wyhaczyć na małej odległości, lubią bujać się wysoko w koronach drzew, ale zdarza im się podejść bliżej i miałem sporo czasu, by cyknąć im kilka fotek. Niestety, nie udało mi się spotkać jakiegoś młodzika - raczej starsze osobniki.
Nie jestem ekspertem od zdjęć, więc proszę o wyrozumiałość :) Kilka fotek można obejrzeć tutaj na
Matka leżała na tapczanie, ręce przywiązane rajstopami do wezgłowia, a stary w skórzanych gaciach i z wywalonym bebechem wymachiwał jakimś pejczem skręconym z wikliny i mówił: "Ale mnie, Grażynka, podniecasz, ostatni raz byłem taki rozpalony jak mnie ZOMO goniło z pałami, a teraz ja cię poganiam z pałą, hehehehe".
Szaszłyki w muzułmańskiej dzielnicy miasta Xi'an, cena (o ile dobrze pamiętam) ok 6zł za sztukę
Jest to jedno z setek stoisk z jedzeniem w muzułamańskiej dzielnicy leżącego w prowincji Shaanxi miasta Xi'an. Akurat to stoisko było chyba na najbardziej popularnej uliczce. Niby muzułmanów (ludność Hui:) propocjonalnie w Xi'an nie jest wiele - bo 50 tys. sposród 8 miliona mieszkańców, to na tej ulicy są naprawdę widoczni. Można właśnie spróbować m.in. takich szaszłyków (głównie
#ciekawostki Wszyscy znamy historię Edison kontra Tesla, ale w tym przypadku będzie jeszcze ciekawiej.
Pewnie kojarzycie z głównej Vantablack - najciemniejszy materiał na Ziemi. Okazuje się, że na podstawie tej substancji wytworzono bardziej dostępną dla śmiertelników farbę, na której użycie pełną licencję wykupił jeden artysta - Anish Kapoor. Przez ten niezwykle kosztowny wybieg nikt inny poza Kapoorem użyć tej farby nie może i... to doprowadziło do wojny między artystami. Najzacieklej przeciwko
@4Head: Indonezja, bo stąd pochodzi moja żona, poznaliśmy się przypadkiem, nigdy wcześniej nie interesowałem się specjalnie tym krajem.
Natomiast moje zainteresowanie Islamem wzięło się z wykopu. Zawsze na główną wchodzi cała masa szamba i anty-islamskich znalezisk więc parę lat temu postanowiłem zacząć weryfikować te znaleziska. I tak zacząłem od czytania Koranu, hadisów i innych książek, potem nawiązaniem kontakt z muzułmanami mieszkającymi w Polsce oraz z Polskimi konwertytami i tak odkryłem
@PaddyS: Jedź do świątyni Borobudur albo Prambanan na Jawie. Ostatnio dwie kobiety poprosiły mnie tam o selfie, potem podeszła jeszcze jedna kobieta, potem kilku facetów i zanim się obejrzałem obok stała już kolejka kilkudziesięciu osób czekających na selfie ze mną. Musiałem s--------ć, bo bym tam do wieczora siedział i zdjęcia robił z ludźmi xDD
Potem pomyślałem że jakbym brał 5 zł na zdjęcie to w tydzień bym zarobił na bilet
Też tak macie, że jak z kimś rozmawiacie to ni z tego ni z owego macie ochotę w---------ć mu działo na ryj żeby zobaczyć co się stanie? No ja niestety tak mam. Na moje nieszczęście, pragnienie to, rośnie wraz z autorytetem rozmówcy. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał rozmawiać z żadnym prezydentem czy innym papieżem bo nie wyczymie i mu w--------ę.
@naganiaczherculesa: ja wiem ze smieszki heheszki. Ale jesli tak masz na powaznie i czesto to poczytaj o nerwicy lękowej/natrectw. Jest to jeden z objawow na przyklad gdy lezy obok was noz to zastanawiasz sie co by bylo gdybys rozmowce nim dzgnal lub sobie to wyobrazasz.
Nawet przypadkiem udało mi się ująć rzeczone gacie.
Zajebiste sa twoje opisy, prowadzisz jakąś stronę/blog czy tylko na mirko?
@Szkieletor: dziękuję uprzejmie kolego, nieco dłuższe opowiadania "z fabułą' publikuję na swoim blogu pod adresem wanderlust.pl (dział Słowa), natomiast tego typu krótsze anegdoty na razie tylko na mirko chociaż chyba wkrótce je wszystkie zbiorę i też na bloga wrzucę (opublikowałem tu już ich ponad sto, sporo ciekawych z Oceanii rok temu)
źródło: comment_4BlPTWnGuSNkJFDGeQT17OJ9hgBp8mVw.jpg
Pobierz