Przyjechałam w odwiedziny do rodziców, na wieś. Prowadzą punkt wymiany butli gazowych. Oczywiście to nie jest głównym źródłem ich zarobku ;) Obydwoje pracują. I dziś gdy rano wyszli do pracy (jak codziennie od lat z resztą), zamknęłam się w domu, zawinęłam w kołdrę i gram spokojnie w Simsy (w końcu jestem #rozowypasek z krwi i kości).
Po jakimś czasie słyszę dzwonek do drzwi. Wychylam się przez okno, widzę
@2green: Najgorsze jest to, we ten tablet jest tragicznej jakości, przem co mało kto będzie z niego korzystał. Bo to jednak gowno. Ale dane karty w obcych rękach jak widać nikogo nie stresuje ;)
Ich bin Danziger - z dumą mówili o sobie moi dziadkowie
Pamiętam w domu rodzinnym starsi między sobą mówili głównie po niemiecku, ja z siostrą w dzieciństwie też byliśmy dwujęzyczni, ale nie było mowy o tym, by obnosić się ze swą znajomością niemczyzny na zewnątrz. Babcia, na którą zawsze mówiliśmy *Oma*, przeżywała niezliczone upokorzenia, gdyż do dzisiaj nie zdołała nauczyć się polskiego
To mamy przykład w jakim otoczeniu był wychowywany obecny premier
Rano jadąc z ojcem padła informacja o Wiplerze w RMFie, jak to usłyszałem to zacząłem się zastanawiać czy aby nie było inaczej.
W tym wypadku policja zastosowała metodę omówioną ostatnio bodaj przez Max'a Kolonko - kto pierwszy rzuci hasło zmusza drugiego do obrony, poza tym informacja poszła w świat i tłumaczenia już nie są zbyt ochoczo przyjmowane ;)
Wydaje mi się że było nieco inaczej niż podaje policja i sam zainteresowany, prawda
Zaraza nacjonalizmu, ten dramat, który wynika z myślenia państwowo-nacjonalnego, z przywiązania do wielkiej narodowości czy organizmu państwowego, dokonał się również i tu, w Gdańsku, wraz z przenikaniem narodowosocjalistycznej ideologii i rosnącą popularnością hasła Ein Fuhrer... Wcześniej Gdańsk miał własną tradycję, przesiąknięty był gdańskością, a mierzenie , na ile owa gdańskość jest polska, a na ile niemiecka, było czystą abstrakcją zajmującą Polaków spoza Gdańska i rzadziej Niemców. To nazizm spowodował, że
Premier pisze o tym, że myślenie państwowo-nacjonalne i przywiązanie do organizmu państwowego jest straszne, co pokazał nazizm,
@KREM_Z_BROKUL: Ale z tego tekstu nie wynika, że to dotyczy państwowości w ogóle tylko skrzywionego wydania nacjonalizmu w wersji narodowosocjalistycznej.
(...) dokonał się również i tu, w Gdańsku, wraz z przenikaniem narodowosocjalistycznej ideologii i rosnącą popularnością hasła Ein Fuhrer
Ten fragment jasno stwierdza o jaki nacjonalizm chodzi.
Na tym polega pragmatyzm. Dla osiągnięcia celu rezygnujemy z różnych - izmów
zaczynając od poziomu jednostki a kończąc na całych narodach. Dla osiągnięcia satysfakcjonującego rozwiązania dla obu strony musimy w procesie komunikacji występować w dwóch rolach - nauczyciela i ucznia. Tak zakłada idealny proces komunikacji Jurgena Habermasa do którego odwołuje się pragmatyzm i neopragmatyzm. W przypadku nacjonalizmu ten proces już na samym początku jest zakłócony ponieważ zakłada wyższość jednych nad drugimi co
Nadzieją dla mnie jest (na razie) niewielka grupa młodych, aktywnych ludzi, którym bliskie są poglądy wolnorynkowe, skupionych np. wokół Instytutu Misesa (http://mises.pl/), Pafere (http://www.pafere.org/), KoLibra (http://www.koliber.org/). Może to oni będą kształtować naszą przyszłość? Oby!
O tak właśnie. Oby! Polecam dwa fajne wywiady o wolności gospodarczej i wolnorynkowej polityce. Prof. Kwaśnicki i w powiązanych Prof. Hausner.
źródło: comment_yydvuggF3RtEHeChIUBHH4NYihG4RfJF.jpg
Pobierzźródło: comment_wzsJvLcX9jzbFTL8VFKM2YzKaAyp8ahy.jpg
Pobierz