Teodor N. jest niewinny. Prokuratura nie postawiła mu żadnych zarzutów. Trener jest wiarygodny, poczytać gazetę Fakt, której udzielił wywiadu. Wszystko tam pięknie wyjaśnił.
#iwonawieczorek
#iwonawieczorek
604
Jak ustalili dziennikarze "Interwencji", zdaniem śledczych "Paweł po zniknięciu dziewczyny miał bez pozwolenia wejść do jej domu. Potem korzystać z jej komputera i usuwać z niego nieokreślone pliki".
zPierwszy mówi o tym, że Paweł P. miał bezprawnie wejść do mieszkania Iwony Wieczorek i jej rodziny za pomocą kluczy, które zaginiona zostawiła 16 lipca 2010 r. u znajomej. Zdaniem śledczych miał to zrobić, by zapoznać się z danymi zawartymi w jej komputerze. Miał też dokonać w nich zmian, a nawet usunąć te dane, które były zapisane w pamięci komputera. Co więcej, miał wysyłać wiadomości na komunikatorze gadu-gadu, podawać się tam za matkę zaginionej i sugerować, że Iwona Wieczorek jest w domu publicznym za granicą.
Prokuratura w drugim punkcie zarzuca mu także podejmowanie działań zmierzających do wyłączenia ze śledztwa zaangażowanych w tę sprawę policjantów z Sopotu, poprzez informowanie, że jeden z funkcjonariuszy policji sugerował, że za tę sprawę, to on "wyremontuje sobie samochód".
Trzeci punk zarzutu o utrudnianie śledztwa to podawanie przez Pawła P. w mediach nieprawdziwych informacji, że podczas przeszukania jego domu w 2022 r. użyto psa do wykrywania zwłok oraz uszkodzono mienie
Wykop.pl
#iwonawieczorek